BR: Mamy obiecujący atak
Zdaniem Brendana Rodgersa kibice mogą wiele oczekiwać po współpracy Danny'ego Ingsa i Daniela Sturridge'a. W miniony weekend dwójka Anglików wydatnie pomogła Liverpoolowi w odniesieniu długo wyczekiwanego zwycięstwa.
W meczu z Aston Villą Czerwoni po raz pierwszy od lutego strzelili w jednym meczu trzy bramki. Dwie z nich padły łupem Sturridge'a, a Ings, chociaż na listę strzelców się nie wpisał, po raz kolejny był bardzo aktywny.
- To połączenie wyglądało naprawdę dobrze, a dwóch napastników z przodu sprawiało rywalom wiele problemów - ocenił Rodgers.
- Strzeliliśmy trzy bramki, ale chyba mogliśmy mieć ich więcej. Ings zapewnia nam pressing, walkę, ale to przy tym utalentowany piłkarsko gracz. Zanotował znakomity mecz.
- Jednym z powodów, dla którego zdecydowaliśmy się na jego transfer, była jego umiejętność strzelania z 20 metrów. Umie wypracować sobie sytuację i strzelić. Widzieliśmy też, jak potrafił uruchomić Sturridge'a.
- Daniel pokazał już swoje atuty. Przed nim nadal sporo pracy w powrocie do pełni formy. Jeśli uda nam się utrzymać go w jak najlepszej dyspozycji, będziemy mieli w ataku naprawdę dobrą parę.
W ramach rozgrywek fazy grupowej Ligi Europy Liverpool podejmie jutro na Anfield szwajcarski FC Sion. Rodgers zapowiedział, że w trosce o zdrowie w kadrze na spotkanie nie znajdzie się Sturridge.
- Myślę, że należy w ten sposób podchodzić indywidualnie do każdego piłkarza. Musimy ocenić, w jakiej formie fizycznej się znajdują.
- Daniel bardzo ciężko trenuje, wrócił wcześniej, niż zakładaliśmy. Trzeba teraz zrobić wszystko, żeby na tym etapie nic mu się nie stało.
- W meczu z Aston Villą widać było, że nadal ma co poprawić jeśli chodzi o formę fizyczną. Zapewnia nam jednak mnóstwo jakości w ataku.
- Nie weźmie udziału w meczu z FC Sion, ale dzięki temu zachowa świeżość i będzie mógł spokojnie pracować nad jak najlepszą formą na niedzielne spotkanie.
Ligę Europy the Reds rozpoczęli od wyjazdowego remisu 1:1 z Bordeaux, z kolei Sion pokonało u siebie 2:1 Rubin Kazań, obejmując tym samym prowadzenie w grupie.
- W tym meczu będziemy musieli być bardzo cierpliwi. Sion gra z kontrataku, ustawiają się głęboko i szukają okazji, aby zaskoczyć szybką akcją. Musimy grać piłką, tworzyć sobie okazje i je wykorzystywać.
- Rywale są rozczarowani swoim ostatnim meczem w lidze, w którym przegrali z drużyną zajmującą dolne lokaty. Zanotowali jednak dobry wynik z Rubinem i to na pewno doda im pewności siebie.
Komentarze (3)