Mignolet: Obudzić instynkt zabójcy
Simon Mignolet wezwał swoich kolegów do ponownego odkrycia „instynktu zabójcy” pod bramką rywali, by nie przytrafiła się ponownie sytuacja z frustrującego czwartkowego spotkania Ligi Europy.
Gole Adama Lallany i Ebenezera Assifuaha sprawiły, że spotkanie the Reds z FC Sion zakończyło się bez wyłonienia zwycięzcy, mimo, że to gospodarze dominowali w tym jednostronnym starciu.
Drużyna Brendana Rodgersa stworzyła sobie liczne okazje, szczególnie po golu wyrównującym gości, ale wszystkie zostały zmarnowane, przez co gospodarze wciąż muszą czekać na pierwszą wygraną w tegorocznej Lidze Europy.
Simon Mignolet uważa, że bardzo kosztowna jest niemoc w zadaniu psychologicznie dewastującego ciosu w postaci podwyższenia jednobramkowego prowadzenia, co bardzo często kosztuje ich utratę punktów.
- Gdy grasz u siebie, w Lidze Europy, chcesz wygrać mecz i myślę, że zaczęliśmy naprawdę dobrze, wychodząc na prowadzenie – powiedział w wywiadzie z oficjalną stroną.
- Niestety zostaliśmy skontrowani i straciliśmy bramkę. Stworzyliśmy dużo okazji, ale niestety nie udało nam się strzelić drugiego gola, który dałby nam upragnione zwycięstwo.
- Musimy być zabójczo skuteczni, dobijać rywali. Gdy trafiasz po raz drugi, przeciwnicy są podłamani i jest im trudno wrócić do meczu.
- Dostaliśmy jednak nauczkę i wykorzystamy to w następnych spotkaniach.
Belgijski golkiper przyznał również, że the Reds muszą zrekompensować stratę punktów na własnym boisku przez zwycięstwa wyjazdowe w nadchodzących starciach Ligi Europy.
- Chcemy wygrywać domowe mecze, to ważne, lecz dzisiaj to nam się nie udało – dodał.
- Będziemy jednak musieli zdobyć jakieś punkty poza własnym stadionem.
- Wciąż zajmujemy drugie miejsce w grupie i chcemy awansować, więc najbliższych kilka meczów będzie bardzo ważnych i mamy nadzieję, że zgarniemy w nich komplet punktów.
Liverpool ma szansę zatrzeć rozczarowania z rozgrywek europejskich w niedzielnych derbach Merseyside przeciwko Evertonowi.
Mignolet cieszy się na nadchodzące spotkanie przeciwko the Toffees i wierzy, że zwycięstwo na Goodison Park będzie najlepszym balsamem na serca the Reds.
- Możemy natychmiast się odbić, zbliża się wielkie starcie, którego bardzo wyczekujemy –dodał podekscytowany dwudziestosiedmiolatek.
- Wszyscy wiedzą, że w niedziele są derby Merseyside, więc zregenerujemy siły po tym spotkaniu i zrobimy wszystko, by być gotowymi gdy przyjdzie czas.
- Jeśli osiągniemy dobry rezultat i zdobędziemy trzy punkty, wrócimy tam gdzie chcemy, więc wszyscy będą skoncentrowani – zakończył.
Komentarze (4)