Tutt: Klopp idealnym kandydatem!
Według dziennikarza i eksperta zajmującego się Bundesligą - Archiego Rhinda-Tutta - były szkoleniowiec Borussii Dortmund - Jurgen Klopp byłby idealnym wyborem na nowego menadżera Liverpoolu.
Archie Rhind-Tutt
Czy Jurgen Klopp byłby zainteresowany pracą w Liverpoolu?
- Tak, myślę, że byłby zainteresowany. Na tę chwilę angielski football wyjątkowo pasuje takiemu szkoleniowcowi jak Jurgen Klopp. On jest typem menadżera, który będzie wiedział jak rozgrywać mecze przed the Kop. Klub jest w delikatnym dołku, a Klopp będzie wiedział jak drużyna powinna współpracować z kibicami na trybunach.
- Patrząc na Premier League Klopp mógłby ożywić cały klub. Pamiętamy mecz towarzyski Liverpoolu z Borussią w 2014 roku. Wtedy w korytarzy prowadzącym na murawę Klopp wymownie dotknął znaku "This is Anfield". Wiem, że był to mały gest, ale pokazał wiele o tym jak traktuje klub z czerwonej części Merseyside.
- Ważne jest także to, że rozmawiając o angielskiej piłce w Niemczech, zawsze padają nazwy tylko dwóch zespołów - Arsenal i Liverpool. Liverpool w Niemczech jest bardzo popularny, tak, że mecz pożegnalny Stevena Gerrarda z Crystal Palace był najchętniej oglądanym spotkaniem w telewizji Sky w ten weekend. Był bardziej popularny od spotkań naszej ukochanej Bundesligi.
- Popularność angielskiej piłki i Liverpoolu wśród Niemców moim zdaniem rozpoczyna rok 1966, kiedy Liverpool grał finał Pucharu Europy z Borussią Dortmund. Ważne są również dwa spotkania z Borussią Moenchengladbach w latach 70.
- Przyjmując pracę w Dortmundzie, Jurgen Klopp chciał trenować coś więcej niż drużynę. Pragnął emocjonalnej więzi i moim zdaniem znalazłby tę więź w Liverpoolu.
Jaki styl gry preferuje Klopp?
- Spójrzmy na grę Borussii Dortmund pod wodzą Kloppa. To ten szkoleniowiec wdrożył system zwany w Niemczech "gegenpressing" albo "counter-pressing". Polegało to na tym, że zawodnicy wychodzili naładowani energią i atakowali rywala w kilku na raz. Każde spotkanie cechowała duża intensywności i z przyjemnością się oglądało Borussię tak grającą.
- Na YouTube jest świetny filmik, gdzie Klopp mówi o stylu Arsene'a Wegnera. Powiedział tak: "On lubi, gdy jego zawodnicy mają piłkę przy nodze, wymieniają dużą liczbę podań. Drużyna wygląda jak orkiestra. Ale to co grają to cicha pioseneczka. Ja lubię heavy metal".
- Zawodnicy Kloppa, goniac za piłką zużywali mnóstwo energii i bardzo ważną rolę pełnił trener kondycyjny - Oliver Bartlett, który chyba był Anglikiem. Klopp nie jest mistrzem od taktyki, ale miał od tego asystenta - Zelkjo Buvaca. Razem stanowili znakomity kolektyw.
Jak Klopp poradziłby sobie z medialnym szumem?
- To bardzo ciekawa kwestia. Słuchając jego wywiadów każdy kibic myśli sobie: "chcę tego człowieka w moim klubie". On ma ogromną charyzmę. Rozmawiałem z kilkoma kolegami z Niemiec i każdy z nich mówił, że osobiście nie jest taki zabawny jak w mediach. Klopp nie jest fanem dziennikarzy i jego medialny wizerunek niekiedy gryzie się z tym jaki jest prywatnie.
- Osobiście uważam, że może być tak charyzmatyczny jak potrzeba, a w innych sytuacjach będzie mówił zwięźle i rzeczowo.
- Po finale Ligi Mistrzów powiedział o Londynie: "Było świetnie. Londyn jest gospodarzem Igrzysk Olimpijskich. Pogoda była dobra, wszystko było ok. Tylko wynik gówniany". [Borussia przegrała mecz z Bayernem 1:2 - przyp. red.]
- W Niemczech języka używa się w sposób bardziej liberalny niż na Wyspach. Na przykład Per Mertesacker jest znany jako "BFG" ( nie "Big Friendly Giant", ale "Big f***ing German") i tego wyrażenia użyli niemieccy komentarorzy na żywo w telewizji. Takie incydenty są niedopuszczalne w Anglii.
- Klopp myślę, że poradziłby sobie z presją na Wyspach. W Niemczech media są w większości regionalne z dwoma ogólnokrajowymi tytułami gazet. Na Wyspach jest tego o wiele więcej. Ciągłe bycie pod lupą dziennikarzy byłoby dla Kloppa wyzwaniem.
Jeśli Klopp wybierze Liverpool, czy sięgnie po starych znajomych z Dortmundu?
- Oczywiście Klopp ma swoich ulubieńców, jak na przykład Neven Subotić, ale byłbym bardzo zaskoczony, gdyby poprosił o transfery zawodników z Dortmundu. Klopp jest człowiekiem postępu i nie sądzę, że mógłby pracować z zawodnikami ze starej ekipy.
- W Borussii na początku pracy Kloppa oczekiwania wobec niego były bardzo niskie. Klub niemal zbankrutował, a on zamienił ligowego średniaka w zespół, który co tydzień oglądało 80.000 kibiców.
- Miał czas, aby rozwinąć talent takich zawodników jak Mats Hummels, Mario Goetze czy Robert Lewandowski - moim zdaniem obecnie najlepszego napastnika w Europie.
- W Dortmundzie jest czczony. Nieco dziwną sytuacją było opuszczenie przez niego drużyny po jedynym, nieco słabszym z sześciu sezonów jakie spędził na Signal Iduna. Klopp ma także duży wpływ na to jak gra dzisiaj Bayern. Bawarczycy stali się tak doskonałym zespołem dzięki konkurencji jaką mieli w postacji Borussii. Byli zmuszeni do podjęcia kroków mających na celu wzmocnienie i tak świetnych formacji. Wszystko to dzięki jednemu człowiekowi - Jurgenowi Kloppowi.
Komentarze (0)