SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1585

Klopp: Mam decydujący głos


Jürgen Klopp podkreśla, że nie widzi problemu w pracy z komitetem transferowym, chociaż pojawiały się co do tego odmienne doniesienia. Podkreśla jednak, że będzie miał "pierwsze i ostatnie słowo" w kwestii tego, których zawodników kupić lub sprzedać.

Liverpool planuje zdystansować się od niecieszącego się ostatnio dobrą sławą komitetu transferowego, przy czym rola Kloppa w grupie zajmującej się transferami została już ustalona. Były menadżer Borussii Dortmund ma mieć decydujący głos w kwestii nowych nabytków, podobnie jak jego poprzednik Brendan Rodgers.

- To naprawdę szalona dyskusja - powiedział Klopp zapytany o komitet transferowy.

- Komitet nie był problemem nawet przez 10 sekund. Oczywiście rozmawialiśmy o komitecie, ale dla mnie wystarczające jest to, że mam pierwsze i ostatnie słowo. Przestrzeń znajdująca się między nimi może stanowić pole do dyskusji. Chcemy dyskutować na temat tylko bardzo dobrych piłkarzy i prowadzić te rozmowy na najwyższym poziomie. Nie jestem geniuszem, nie wiem więcej od reszty świata. Potrzebuję innych ludzi, żeby otrzymywać dokładne informacje.

Właściciele Liverpoolu, Fenway Sports Group (FSG), są skłonni zapewnić Kloppowi znaczący wpływ na plany transferowe klubu, ponieważ wierzą, że globalna renoma 48-letniego szkoleniowca pozwoli mu zachęcić zawodników najwyższej klasy do przejścia do Liverpoolu. Oczekuje się również, że Jürgen Klopp ma lepsze predyspozycje niż Rodgers do tego, aby wykorzystać możliwości zagranicznych rynków.

Tom Werner, prezes Liverpoolu, przyznał, że odczuwa ulgę, iż trwający trzy lata "pościg" za Jürgenem Kloppem, wreszcie zakończył się sukcesem i zachęca nowego menadżera, żeby pokazał na Anfield swoje światowej klasy zdolności. Pierwszy raz FSG próbowało zatrudnić Kloppa jeszcze w 2012 r., jako następcę Kennyego Dalglisha. Starania Liverpoolu nie wystarczyły, gdyż Niemiec preferował pozostać w Dortmundzie.

Następna próba, która miała miejsce po podjęciu decyzji o zwolnieniu Rodgersa, okazała się już bardziej owocna. Klopp przyznał, że miał okazję oglądać trzy ostatnie spotkania w wykonaniu Liverpoolu i zaakceptował wyzwanie przejęcia sterów w klubie, co wiązało się również ze skróceniem jego urlopu, który pierwotnie miał się zakończyć dopiero w maju przyszłego roku.

- Myśleliśmy o Jürgenie od długiego czasu i każdy związany z piłką nożną wie, że jest on niesamowitym menadżerem - powiedział Werner.

- Oczywiste jest, że motywuje piłkarzy. Kiedy prowadziliśmy rozmowy, widzieliśmy, że jego wizja klubu oraz to, co chcemy osiągnąć w przyszłości, są ze sobą bardzo blisko powiązane.

- Żaden z naszych fanów nie jest usatysfakcjonowany miejscem, w którym klub się obecnie znajduje i wierzymy, że Jürgen jest właściwą osobą do zmiany sytuacji na lepsze. Jako właściciele nie będziemy nakładali na Jürgena nadmiernej presji. Kiedy zatrudnialiśmy Brendana, myśleliśmy, że będzie odpowiednim menadżerem dla Liverpoolu.

- Oczywiście teraz czujemy, że mamy menadżera światowej klasy i poza tym nie mam nic więcej do dodania. Brendan jest świetnym menadżerem, ale zdecydowałem się pójść w innym kierunku i jestem optymistycznie nastawiony.

Klopp powiedział, że widział ostatnie trzy występy Liverpoolu - zwycięstwo 3-2 z Aston Villą oraz remisy z FC Sion i Evertonem - i akceptuje fakt, że jego najpilniejszym wyzwaniem jest przywrócenie w zespole radości z gry. Jako główną przyczynę spadku formy, który kosztował Rodgersa utratę posady, zidentyfikował brak przekonania w grze zespołu.

- Jak do tej pory obejrzałem trzy mecze, ale zapytajcie mnie w niedzielę, to będę już po obejrzeniu dwudziestu - powiedział Klopp.

- Jak na razie obejrzałem trzy mecze, trzy ostatnie. Z pozostałych spotkań widziałem tylko bramki. W całości widziałem Everton, Sion i Aston Villę.

- Mecz z Aston Villą był OK, był naprawdę dobry. Liverpool strzelił ładne gole, ale jeśli nie bronisz dośrodkowań, to coś takiego może się oczywiście przytrafić, gdy grasz przeciwko temu napastnikowi [Rudyemu Gestede]. Mecz był w porządku.

- W meczu ze Sionem mogliście zobaczyć całe ciśnienie, jakie ciążyło na drużynie. Pierwsza szansa zmarnowana i wszyscy zaczynają panikować. Możecie zobaczyć to w oczach zawodników, oni nie są wolni. W piłce nożnej chodzi o tworzenie szans na bramkę, nie o strzelanie 20 goli w każdym meczu.

- Jeśli myślisz "Tak, mogę zmarnować następną szansę, którą stworzymy" to jesteś wolny i możesz pozostać pewny siebie. To bardzo ważne. W meczu z FC Sion widoczne było wiele problemów, ponieważ na zawodnikach ciążyła bardzo duża presja. Będziemy musieli popracować nad tym, żeby dobrze czuli się na boisku. Nie widziałem ani krzty radości na murawie, a to nie jest dobre.

Tony Barrett

OddsRing - zakłady bukmacherskie online, obstawiaj mecze z wysokimi kursami bez wychodzenia z domu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

GoodShit 10.10.2015 16:43 #
co to jest za mądry łeb. brendao może zakopać te swoje filozoficzne rozprawki bardzo głęboko
RK23 10.10.2015 23:13 #
Na takiego Gestede przydałby się stoper który wyróżnia się walką w powietrzu a takiego w kadrze nie mamy. Sokratis byłby okej, więc Klopp działaj.
damiand 11.10.2015 15:35 #
RK23 na takiego Gestede wystarczyła by dobra gra w obronie. Czyli to czego Rodgers nie potrafił wprowadzić od początku swoich rządów.

Pozostałe aktualności

Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (20)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com