Benteke: Musimy dobijać rywali
Chrsitian Benteke ponaglił swoich kolegów z Liverpoolu do większej bezwzględności pod bramką przeciwnika w celu przerwania frustrującego ciągu nierozstrzygniętych spotkań. Podopieczni Jurgena Kloppa w niedzielnym starciu z Southampton zanotowali ósmy remis w ciągu ostatnich dziewięciu meczów we wszystkich rozgrywkach.
Wyglądało na to, że Benteke naprowadził the Reds na kurs po trzy punkty po tym, jak silnym strzałem głową dał prowadzenie gospodarzom w 77. minucie, lecz Sadio Mane wepchnął piłkę do bramki na cztery minuty prze końcem spotkania, zapewniając drużynie Ronalda Koemana jeden punkt.
Mimo, że numer 9 był zadowolony z niektórych aspektów występu, chciałby zobaczyć jak the Reds ponownie odkrywają w sobie instynkt zabójcy i zaczynają znów wygrywać.
- Jesteśmy sfrustrowani, ponieważ patrząc na to co pokazaliśmy, zasłużyliśmy na trzy punkty – powiedział oficjalnej stornie.
- Jedna bramka to nigdy nie jest wystarczająco dużo, trzeba grać aż do końcowego gwizdka. Daliśmy im stworzyć sobie jedną szansę i ją wykorzystali.
- Pokazaliśmy trochę dobrej gry i teraz musimy dobijać rywali kiedy tylko możemy.
- Jesteśmy wciąż blisko czołówki, ale czas zacząć zdobywać więcej punktów.
Na temat swojego potężnego uderzenia powiedział: - Dla napastnika ważne jest, by zdobywać bramki i za każdym razem kiedy pojawiam się na boisku staram się strzelać gole i pomagać drużynie.
Benteke pojawił się na boisku w drugiej połowie, zastępując w przerwie Divocka Origiego i zdobył trzeciego gola dla Liverpoolu od czasu letniego transferu na Anfield.
Belg mógł mieć więcej zdobytych bramek gdyby nie nieobecność spowodowana urazem ścięgna udowego i jest pewien, że może pokazać jeszcze więcej po powrocie do pełnej sprawności.
- Kontuzje są częścią futbolu i dlatego właśnie gdy jesteś poza grą, trzeba robić wszystko co w twojej mocy by wrócić. I to właśnie zrobiłem – kontynuował.
- Nad tym teraz pracuję na treningach, by być gotowym w 100% - zakończył.
Komentarze (2)