Moreno: Zatańczę po sukcesie
Alberto Moreno zaprzysiągł, że jeżeli the Reds sięgną po jedno z trofeów pod wodzą niemieckiego szkoleniowca, zaprezentuje on na murawie próbkę swoich umiejętności tanecznych.
Hiszpański skrzydłowy, który odrodził się przed przyjściem Kloppa jest wielkim entuzjastą muzyki, jednakże nie zobaczymy go na miejscowym Magical Mystery Tour.
- Rzecz w tym, że nie jestem fanem Beatelsów. To nie mój klimat – wyjaśnił Moreno.
- Słycham hiszpańskich kawałków, które na pewno nie spodobałyby się wam. Lubię Los Rebugitos, Fondo Flamenco, Sin Leche, El Barrio.
- Kocham muzykę latynoamerykańską oraz flamenco. Rap, też jest w porządku, ale wolę dźwięki z moich rodzinnych stron.
- Czy tańczę? Nie ma mowy! Ale zawarłem umowę, że jeśli wygramy trofeum to zaprezentuje jeden z tańców na boisku.
W ostatnich dniach Moreno poświęca coraz więcej czasu na naukę angielskiego. Na chwilę obecną funkcję tłumacza pomiędzy Kloppem, a zawodnikami pełni Lucas Leiva.
- Obecnie spędzam 4 dni w tygodniu ucząc się języka, w sesjach trwających od 1 do 2 godzin. Jest to dla mnie trochę nudne.
Moreno kocha spędzać czas w Sefton Park razem ze swoim psem – Alim. Fotoreporterzy często robią zdjęcia piłkarzowi stojącemu na stacjonarnym, dwukołowym skuterze, ciągniętemu przez pupilka.
- Jestem niczym rzymski gladiator na rydwanie – zażartował Moreno.
- Ali jest bardzo silny. Potrafi szarpać bardzo mocno, jakby chciał mnie zrzucić.
- Ten sprzęt ma 2 koła z tyłu i jeśli pochylisz się do przodu, pojedzie do przodu. Potrafi rozpędzić się do prędkości mojego psa, który dodatkowo mnie ciągnie. Mogę zatem oszczędzać moje nogi przed kolejnymi treningami i meczami.
Komentarze (0)