Neville: Liverpool wykonał plan
Były zawodnik Manchesteru United, a obecnie ekspert Sky Sports stwierdził, że "fantastyczny" Liverpool wykonał w stu procentach założenia taktyczne nakreślone przez Jürgena Kloppa przed meczem z Manchesterem City w sobotę.
Menadżer Liverpoolu zza linii bocznej oglądał prowadzenie swojego zespołu aż 3:0 w 31 minucie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 4:1 dla gości z Anfield. Nie obyło się bez emocji w końcówce.
Ekspert Sky Sports twierdzi, że Klopp znakomicie przeanalizował taktykę preferowaną przez Manuela Pellegriniego i uczulił swoich podopiecznych na ewentualnie zagrożenia i na to, że gdy nadarzy się dogodna okazja do zdobycia bramki należy ją wykorzystać.
- Byli fantastyczny - powiedział o zawodnikach Liverpoolu Gary Neville.
- Nawet gdy rezultat wciąż był bezbramkowy widać było wiarę i zaangażowanie the Reds w zdobycie bramki. Przy Liverpoolu piłkarze City wyglądali bardzo powolnie, zwłaszcza w pierwszej połowie.
- Ludzie mówią, o wręcz szalonym pressingu drużyny Kloppa i naciskaniu rywala już pod jego polem karnym. To nie było aż tak potrzebne w spotkaniu z City. Sukces the Reds polegał na szybkim podawaniu piłki, a piłkarze City nie potrafili sobie z tym poradzić.
- Liverpool z Kloppem przeszli znakomitą przemianę.
- Wiedzieli, że City będzie grało bardzo szeroko, również obrona będzie rozciągnięta. Stoperzy i środkowi pomocnicy byli odizolowani od reszty.
- Gameplan został zrealizowany wspaniale. Klopp był zachwycony - pracował nad tym cały tydzień, a jego zespół zrealizował plan w stu procentach.
Liverpool w ostatnich dwóch meczach wyjazdowych zdobył tyle samo bramek (7) ile we wcześniejszych 11 spotkaniach.
Gary Neville szczególne pochwały kierował do Philippe Coutinho i Roberto Firmino. Duet Brazylijczyków miał decydujący wpływ na trzy pierwsze bramki Liverpoolu.
- Liverpool grał tak dobrze - powiedział z zachwytem Neville.
- Nawet gdy rywale pozwalają na kreowanie sytuacji jest dużo do roboty w kontekście zdobycia bramki. Oczywiście, gol samobójczy Mangali był szczęśliwy dla Liverpoolu, ale podanie Firmino przy trafieniu Coutinho było czymś wyjątkowym, sensacyjnym. Później Coutinho odwdzięczył się rodakowi. Niełatwo jest zrobić coś takiego na boisku.
- Zawsze trudnym wyborem jest podanie, kiedy masz głowę skierowaną na bramkę i myślisz o uderzeniu.
- Jak często widujemy na boiskach zawodników, którzy myślą tylko o uderzeniu z takich pozycji i zastanawiamy się: "dlaczego nie podawałeś?"
- Liverpool w końcówce spotkania nadal kreował sytuacje, a Firmino przy odrobinie szczęścia mógłby skończyć mecz z City z trzema czy czterema bramkami na koncie - zakończył Neville.
Komentarze (1)