Klopp: Sturridge musi poczekać
Jürgen Klopp nie przyznał racji Danielowi Sturridge’owi, twierdzącemu, że jest gotowy do gry po swojej ostatniej kontuzji i uważa, że napastnik powinien kontynuować swój trening stworzony na kształt przedsezonowych przygotowań, mający wdrożyć go ponownie do pierwszego składu.
Wcześniej menedżer zasugerował, że Sturridge powinien nauczyć się odróżniać ‘poważny ból od zwykłego’. Obecnie Klopp wprowadził w życie strategię bezpieczeństwa za wszelką cenę, odmawiając reprezentantowi Anglii występu w środowym meczy przeciwko Sunderlandowi mimo, że ten twierdzi, iż już w pełni doszedł do zdrowia po kontuzji uda.
- Dokładnie to samo Daniel mówił cztery tygodnie temu. Pozwoliliśmy mu grać i znów złapał kontuzję. Wiem, że dobrze się czuje, ale musi trenować – powiedział menedżer Liverpoolu.
- Ostatnie dwa tygodnie to okres najbardziej intensywnych treningów jakie Daniel Sturridge miał w ciągu ostatnich trzech lat. Widzicie więc co musimy zrobić. Nie możemy powiedzieć, że skoro wygląda dobrze to może zagrać.
- Nie chcę go oglądać w trakcie treningów. Wszyscy, którzy go wtedy widzą, myślą sobie ‘no dalej, weź go do drużyny, potrzebujemy jego umiejętności’. Musimy jednak być bardzo, bardzo cierpliwi, czekać, pozwolić mu trenować i dostarczyć jego organizmowi odpowiednich bodźców, a jeśli przez to przebrnie, może uda nam się coś zmienić.
- Próbowaliśmy wszystkiego innego, więc musimy spróbować tego.
Z powodu kontuzji Danny’ego Ingsa i Divocka Origiego, Christian Benteke zacznie wyjazdowy mecz z Sunderlandem w wyjściowym składzie.
Tony Barrett
Komentarze (7)
Może wyrobi się nasz Daniel choć na końcówkę "co 3 dniowych" meczy i doda naszym kopa.
Niech ciężko trenuje i wzmacnia swoje ciało,bo będzie nam niezwykle potrzebny w drugiej części sezonu, a od jego ewentualnych występów i goli może zależeć to, co osiągniemy w tym sezonie.