Allen: Wiem, że walczę o przyszłość
Walijski pomocnik przyznał, iż zdaje sobie sprawę z tego, że od jego występów zależy jego przyszłość w Liverpoolu. Negocjacje na temat kontraktu Allena stoją w miejscu odkąd Klopp przybył na Anfield.
Walijczyk zaliczył imponujący występ w półfinałowym spotkaniu przeciwko Stoke City w Captial One Cup. Przyszłość Joe w klubie wciąż stoi jednak pod znakiem zapytania.
Pod koniec ostatniego sezonu Brendan Rodgers chciał zatrzymać pomocnika w klubie i pojawiły się pogłoski o początkowej fazie negocjacji. Jednak od października, kiedy Niemiec zjawił się w klubie, nie zostały podjęte żadne kroki pomimo tego, że kontrakt Walijczyka wygasa za 18 miesięcy.
Poirytowany brakiem gry Allen musi udowodnić w ciągu następnych kliku miesięcy, że może byc wartościowym zawodnikiem lub szukać innego pracodawcy.
- W ostatnich miesiącach rozmowy o moim kontrakcie ucichły - powiedział Joe.
- To ciężka sytuacja. Rozpocząłem tylko jeden mecz w lidze, a chciałbym grać więcej. Każdy piłkarz w mojej sytuacji czułby się tak samo. Staram się na treningach i ciężko pracuję, żeby udowodnić co potrafię.
Allen błyszczał w powrocie do składu w meczu na Britannia Stadium. The Reds zdołali odgryźć się za ligowy blamaż w meczu z Młotami. 25-latek zagrał świetne zawody i zaliczył asystę przy bramce Jordona Ibe'a.
Były piłkarz Swansea uważa, że taka gra to doskonała odpowiedź na krytykę jaka spadła na zespół w ostatnich tygodniach.
- Padło kilka szczerych słów, ale myślę, że musieliśmy to usłyszeć. W składzie mamy mnóstwo ciężko pracujących i oddanych piłkarzy, więc to nie tu leży problem.
- Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz, tym bardziej cieszy wygrana i czyste konto. Teraz to oni muszą przyjechać na Anfield i walczyć o rezultat.
- Kiedy spoglądam na tabelę, nie jestem zawiedziony, bo wiem, że stać nas na więcej. W ostatnich meczach zanotowaliśmy kilka kiepskich rezultatów, ale wracamy na dobry tor. Myślę, że ten występ to udowodnił. Teraz kluczowa jest stabilna forma.
- Nikt nie jest w stanie grać wspaniale w każdym meczu, ale musimy nauczyć się utrzymywać równy, wysoki poziom i unikać występów jakie ostatnio się zdarzały.
Zwycięstwo na Britannia Stadium to był świetny występ całego zespołu biorąc pod uwagę kontuzje Coutinho i Dejana Lovrena, którzy opuścili boisko z powodu kontuzji ścięgna. Liverpool ma teraz w zespole 11 kontuzjowanych zawodników.
- Strata tak kluczowego elementu jak Coutinho to wielki cios, ale moim zdaniem świetnie sobie z tym poradziliśmy. Podobnie z Dejanem. Wielka w tym zasługa Lucasa, który wystąpił jako stoper i poradził sobie świetnie.
- Jesteśmy drużyną i każdy musi dawać coś od siebie.
Komentarze (0)