Ilori: Chcę więcej występów
Tiago Ilori chce pokazać, że zasługuje na występy w pierwszej drużynie the Reds. Portugalczyk w tym celu będzie musiał zyskać uznanie w oczach Jürgena Kloppa. Obrońca był ostatnio wypożyczony do Aston Villi, lecz nie udało mu się tam zagrać nawet w jednym spotkaniu.
22-letni zawodnik zadebiutował w koszulce Liverpoolu w zremisowanym 2:2 meczu z Exeter City w trzeciej rundzie FA Cup po ponad dwóch latach od przeprowadzki na Anfield. Ilori został został sprowadzony na Anfield w 2013 roku ze Sportingu za 7 milionów funtów.
Kariera młodzieżowego reprezentanta Portugalii w Liverpoolu wydawała się być zakończona we wrześniu ubiegłego roku. Wtedy to Brendan Rodgers zdecydował się odesłać go do Birmingham na roczne wypożyczenie z opcją wykupienia.
Obrońca nie zdołał wywalczyć sobie miejsca w składzie i nie zagrał w żadnym meczu Premier League pierwszej drużyny. W związku z kontuzjami graczy the Reds, Klopp postanowił skrócić wypożyczenie.
Młody piłkarz natychmiast dostał szansę występu w czerwonej koszulce, zaś teraz liczy na debiut ligowy. Najbliższe starcie Liverpool rozegra przeciwko Arsenalowi.
- Długo na to czekałem i bardzo mi się podobało - powiedział zawodnik urodzony w Anglii.
- To było spełnienie marzeń. Mam nadzieję, że spędzę więcej czasu w koszulce Liverpoolu.
- Cieszę się z powrotu. Tutaj czuję się najlepiej i do tego klubu należę. Kocham być tutaj.
- Ten sezon nie był dla mnie najlepszy, lecz staram się nie patrzeć na przeszłość. Chcę uczyć się na pozytywnych przykładach i czekać na występy.
- Zawsze byłem pewny swoich umiejętności. Kontynuowałem pracę z wiedzą, że lepsze dni jeszcze nadejdą.
W spotkaniu z Exeter zadebiutowało łącznie pięciu graczy Liverpoolu. Oprócz Iloriego byli to: Ryan Kent, Kevin Stewart, Sheyi Ojo i Joe Maguire.
Portugalczyk został zmieniony w końcówce spotkania, lecz wyjaśnił, że z jego zdrowiem wszystko w porządku.
- Nic mi nie jest. To były tylko skurcze.
- Długo nie grałem, ale było dobrze.
- Oczywiście nie takiego wyniku oczekiwaliśmy, ale walczyliśmy, aby pozostać w pucharze i to jest najważniejsze.
- Mogliśmy wygrać to spotkanie. Pokazaliśmy, że mamy do tego potrzebne umiejętności.
- Wiem, że skład był młody, ale to tylko liczby. Chcieliśmy wygrać tak samo, jak wszyscy inni gracze. Liczymy, że następnym razem wygramy.
Szansa na występ przeciwko Arsenalowi pojawiła się przed Portugalczykiem w obliczu kontuzji Dejana Lovrena i Martina Skrtela. Niepewny jest też występ Mamadou Sakho.
Na środku obrony zapewne zobaczymy Kolo Toure, ale jeśli Sakho nie wróci do optymalnej formy, to Klopp będzie musiał wybierać między Ilorim a Lucasem Leivą.
- Mamy obecnie kilku obrońców kontuzjowanych, ale nie wiem, jaka będzie decyzja menadżera. Zobaczymy, co się wydarzy - powiedział były gracz lidera portugalskiej ligi.
- Dla mnie ważna jest codzienna ciężka praca. Będę starał się robić to, co potrafię najlepiej, a gdy nadarzy się okazja, to będę gotowy.
Komentarze (3)
Zaraz po przyjściu do the Villas nabawił sie kontuzji a potem mocno opadł z formy co widać było w meczu z Exeter. Jest młody i wyraźnie musi przybrać na masie, szczególnie gdy chce grać w BPL, na pewno umiejętności ma. Liczę, że pod skrzydłami Kloppa jego kariera ruszy do przodu. Debiut w lidze przeciwko Arsenalowi a od razu następny sprawdzian Man Utd nie ma łatwego życia ten Tiago.
Sturridge fartem u nas został najlepszym angielskim napastnikiem, a Henderson gra od 3 lat w Fulham.