Masterson: To jak spełnienie marzeń
Conor Masterson przyznał, że znalezienie się w kadrze meczowej Liverpoolu na spotkanie z Exeter City w ramach trzeciej rundy FA Cup było dla niego czymś niesamowitym.
Środkowy obrońca, który we wrześniu skończył 17 lat, pojawił się na ławce rezerwowych pierwszej drużyny Liverpoolu po raz pierwszy w swoim życiu podczas spotkania z Exeter City w zeszły piątek, które ostatecznie zakończyło się remisem 2:2.
Urodzony w Dublinie zawodnik nie pojawił się na boisku tego wieczoru, jednak przyznaje, że mimo wszystko było to niesamowite doświadczenie, którego nigdy nie zapomni.
- To trochę tak jakby spełniło się moje marzenie. To było niewiarygodne. W czwartek dowiedziałem się, że tego dnia będę trenował z pierwszą drużyną w Melwood, by następnie w piątek udać się z drużyną na mecz – powiedział młody obrońca w rozmowie z Liverpoolfc.com
- Podczas rozmowy drużynowej powiedziano mi, że usiądę na ławce w tym spotkaniu. Nie mogłem w to uwierzyć. To było niesamowite uczucie, nigdy tego nie zapomnę.
- Klopp powiedział do mnie – ‘Jeśli dostaniesz szansę wejścia na boisko, wejdź na nie i po prostu ciesz się grą. Nie ma na Tobie żadnej presji. Po prostu wyjdź i daj z siebie wszystko.’
Minione dni były nieco napięte dla młodego obrońcy, gdyż już w sobotę rano zagrał w wygranym 3:0 przez drużynę U-18 meczu z Manchesterem United na obiekcie Akademii, a powrócił do Liverpoolu w piątkowy wieczór po wyprawie do Exeter.
- Starałem się pójść spać tak szybko jak tylko to możliwe, ponieważ chciałem być gotowy na to, by zagrać w tym spotkaniu.
- Menedżer drużyny U-18 - Neil Critchley powiedział do mnie, że nie muszę grać bo być może będą mnie potrzebować w niedzielę, ale mimo to bardzo chciałem grać.
- To zawsze świetnie uczucie wygrać z Manchesterem United. Sposób w jaki tego dokonaliśmy był dodatkową osłodą.
Komentarze (2)