Mellor: Klopp lubi wielkie mecze
Według byłego napastnika Liverpoolu, a obecnie cenionego publicysty - Neila Mellora, menadżer Liverpoolu czeka na wielkie spotkania swojej drużyny, a nie ma na świecie lepszego rywala dla Liverpoolu niż Manchester United.
Jürgen Klopp lubuje się w pojedynkach takiego kalibru. Pojedynki Liverpoolu z Manchesterem United są zawsze unikatowymi doświadczeniami.
Spotkania te mają bardzo bogatą historię i obfitują w zwroty akcji. To starcie dwóch największych rywali w angielskim footballu - najbardziej utytułowanych ekip.
Kibiców Liverpoolu powinien ucieszyć fakt, że za kadencji Jürgena Kloppa drużyna Liverpoolu pokazuje się z najlepszej strony właśnie w pojedynkach z wielkimi klubami jak Chelsea, Manchester City czy Tottenham.
W środę na Anfield piłkarze Liverpoolu znakomicie zareklamowali Premier League w meczu z Arsenalem. Bramka na remis w końcówce spotkania pokazała, że Liverpool podejdzie do tego spotkania w dobrych nastrojach i w bojowym nastawieniu.
Ciężko jednak przewidzieć jakie spotkanie obejrzymy w niedzielę - bardzo dużo zależy od tego jak zaprezentują się gracze van Gaala.
Jeśli wyjdą jak w zremisowanym meczu z Newcastle mogą być bardzo odsłonięci i podatni na kontry. Ale gdy będą czekać na ruch Liverpoolu wszystko może rozstrzygnąć jedna akcja, która zadecyduje o losach meczu. Możemy wtedy oglądać mało otwarte spotkanie, gdzie drużyny czyhają na błąd rywala. Liverpool nie lubi rozgrywać takich spotkań.
Mam nadzieję, że po spotkaniu w środę wszyscy zawodnicy są zdrowi i wyjdziemy w takim samym ustawieniu. Liczę na Firmino, który pokazał to czego mu brakowało od początku pobytu na Anfield - jakość. Zdobył przecież dwie bramki. Stawiam też na Hendersona, który w środę był w znakomitej formie i pokazał jak bardzo go potrzebujemy.
W starciu z Arsenalem zdobyliśmy trzy bramki, ale niestety traciliśmy bramki w dziwnych okolicznościach.
Błędy w defensywie są dla nas kluczowe, bo przez nie tracimy dużo bramek i w konsekwencji punktów w ligowej tabeli.
Nie możemy winić tylko Simona Mignoleta, ale to jego potrzebujemy w ważnych momentach, aby podejmował decyzje i dominował w polu karnym.
To daje dużo pewności siebie całej linii defensywnej. Wszyscy muszą wiedzieć co robić w określonej sytuacji, a gdy Simon wychodzi do dośrodkowania powinni zrobić mu miejsce do pewnej interwencji.
Wiedzieliśmy to w drugiej połowie kiedy po jednym z dośrodkowań zdecydowanie skasował próbę gości. Takie sytuacje nie powinny być rzadkością.
Myślę także o poprawie gry Jordona Ibe'a. To bardzo utalentowany zawodnik, który coraz lepiej sobie radzi, ale wymaga regularnej gry i stawiania na niego w pierwszej jedenastce. Jordon musi popracować nad szybszym podejmowaniem decyzji. Niektóre jego dośrodkowania są za lekkie i rzadko dosięgają celu. Na szczęście po swojej stronie ma wiek i czas na rozwój.
Jeśli zaskoczymy rywali takim samym podejściem do gry, agresywnością w konstruowaniu akcji i stwarzaniu sytuacji podbramkowym, będziemy się liczyć w starciu z United i powalczymy o zwycięstwo.
Liczę na kilka bramek, ale w końcowym rozrachunku liczy się tylko wygrana, nieważne jakim rezultatem.
Neil Mellor
Komentarze (1)
Podsumowując, mamy wszystkie atuty potrzebne do tego, by wygrać. Osobiście mam przeczucie, że wygramy ten mecz po bardzo dobrej grze.
YNWA!