BR: Miał być Sánchez, został Balo
Brendan Rodgers wyjaśnił, co wydarzyło się w letnim oknie transferowym sezonu 2014/2015. Były trener Liverpoolu potwierdził, że sprowadzenie Mario Balotellego było spowodowane brakiem innych opcji transferowych. Początkowo celem Rodgersa było zakontraktowanie Alexisa Sáncheza i budowa drużyny wokół niego, lecz plan ten spalił na panewce, gdy Chilijczyk wybrał Arsenal.
Rodgers podkreślił, że decyzja o podpisaniu umowy z Włochem należała do właścicieli Fenway Sports Group, aniżeli do niego.
The Reds zakończyli sezon 2013/2014 na drugim miejscu w tabeli tracąc do lidera, Manchesteru City, tylko dwa punkty. Znaczący udział miał w tym Luis Suárez.
Urugwajczyk po sezonie odszedł do Barcelony za 75 milionów funtów i Rodgers przekonywał, że tylko jeden zawodnik jest w stanie zastąpić strzelca 31 bramek ligowych.
Alexis Sánchez zdecydował się jednak na Londyn i w swoim debiutanckim roku zaliczył 22 bramki w 47 spotkaniach dla Kanonierów.
Klub z Anfield potrzebował napastnika i zdecydował się na sprowadzenie za 16 milionów funtów Mario Balotellego z Milanu. Było to tydzień po publicznych zaprzeczeniach Rodgersa w sprawie plotek łączących Liverpool z ekscentrycznym zawodnikiem.
– Rozegraliśmy mecz towarzyski w Stanach Zjednoczonych przeciwko AC Milan, ponieważ potrzebowaliśmy gracza, który będzie naciskał w ataku – powiedział był trener Swansea.
– Nie szukaliśmy tylko bramkostrzelnego napastnika, Luis Suárez oferował nam znacznie więcej, czyli pressing i styl jakim chcieliśmy grać.
– Po spotkaniu z Włochami zostałem zapytany o Balotellego, ale nie pasował on do profilu napastnika, którego potrzebowaliśmy.
Pomijając osobiste zastrzeżenia, Rodgers podkreślił, że to FSG uznało sprowadzenie wówczas 24-letniego gracza za dobrą inwestycję.
– Zbliżał się koniec lata, a my cały czas mieliśmy problem ze znalezieniem piłkarza pasującego do tej roli. Właściciele stwierdzili jednak, że to jest zawodnik, który może się rozwinąć.
– Mario miał problemy, ale posiada niesamowity talent, czego nie będę podważał. Codziennie widzisz na treningu rosłego faceta, który jest szybki, silny i ma umiejętności.
– Właściciele uważali, że jest warty 50 milionów funtów, a sprowadzenie go za 16 milionów to dobry interes. Ja miałem rozwinąć jego talent, tak jak udało mi się to w przypadku paru innych graczy.
– Kiedy właściciele tak stawiają sprawę, to nie ma innego rozwiązania i trzeba spróbować.
Przygoda Balotellego na Anfield nie należała do udanych, napastnik zdobył tylko 4 bramki pojawiając się na murawie 28 razy. Cała drużyna rzadko trafiała do siatki przeciwnika, co przełożyło się na wyniki i dopiero szóste miejsce w tabeli.
Impotencja strzelecka i słaby początek sezonu przyczyniły się do utraty posady na Anfield przez Rodgersa.
42-letni menadżer twierdzi, że fiasko w zatrudnieniu Sáncheza było kluczowym momentem w jego karierze z klubem z Merseyside.
Rodgers został zapytany o to, czy żałuje, że nie przyjrzał się bardziej zachowaniu Włocha poza boiskiem.
– Takie rozmowy odbyły się.
– Kiedy właściciele chcą, żebym wypróbował nowego zawodnika, to muszę to zrobić, ponieważ prowadzenie klubu jest moją pracą. Były także inne przyczyny przez które nie udało nam się podpisać umów z piłkarzami.
– Największy problem leżał w tym, że byliśmy przekonani o sprowadzeniu Alexisa Sáncheza. Uważaliśmy, że będzie doskonałym zastępstwem dla nas dzięki jego pressingowi i agresywnej grze w ofensywie.
– Myśleliśmy, ze po stracie Luisa, gładko wypełnimy lukę w drużynie, a do tego Rickie Lambert wzmocni atak.
– Rickie miał być jedną z opcji, jego zadania miały być inne, a ostatecznie cała presja spadła na niego. Nie taki był plan.
– To miał być zawodnik wchodzący na ostatnie minuty, bądź grający w pucharach, ale nagle okazało się, że Sánchez do nas nie dołączy, Fabio Borini był bliski odejścia, Daniel Sturridge był kontuzjowany i naszym jedynym napastnikiem został Rickie Lambert.
– W wieku 32 lat rozgrywanie sezonu w Lidze Mistrzów nie jest dokładnie tym, czego potrzebujesz.
Komentarze (25)
kolego, sam nie wiem, ale wydaje mi się, że pisanie "nie ośmieszaj się" do człowieka, który był o jeden wypadek losowy od zdobycia mistrzostwa Anglii z LFC, a tym samym od zostania największym trenerem LFC od kilkudziesięciu lat to jednak trochę przesada...
Popełnił błędy, poniósł konsekwencje, nie ma go już w klubie - po co się znęcać?
Zresztą moim zdaniem, z naszą polityką transferową, bez porządnego DoF lub powierzenia pełni władzy odnośnie transferów managerowi, za to z czymś tak nieokreślonym i chaotycznym jak komitet transferowy, nawet Klopp nie zdziała cudów.
Cała nadzieja w tym, że Klopp przyszedł do LFC bo wierzy w sukces z tym klubem a nie dlatego, że jest masochistą. mógł wybrać teoretycznie 99% klubów w Europie, wybrał nas.
Lato na pewno będzie gorące i mam nadzieję, że skład zostanie przebudowany i w końcu przyjdzie piłkarz o na prawdę uznanej klasie.
Otarł się do doskonałe określenie. Ten człowiek żadnego wstydu nie ma ostatnie półtorej roku wysłuchiwałem jego ględzenia jak mu wszyscy kłody pod nogi rzucają a jaki to on nie jest zajebisty tylko reszta świata tego nie widzi i sądziłem, że już wystarczy ale jednak nie. Ciekawe jak bardzo wczoraj był zadowolony?
A o mistrza gra sie caly rok. Wygrana z Evertonem, AV, WBA czy CP i nie musielibysmy sie martwic o autobus Mourinho. W ogole pieprzenie o tym upadku jest slabe. Symbol, moze, ale my powinnismy bronic Gerro i patrzec na caly sezon.
Sam fakt, że naszym menago był mało znany, młody i niedoświadczony człowiek spowodował, że lepsi piłkarze omijali nasz klub.
Teraz mamy znanego trenera z sukcesami, który może przyciągnąć dobrych piłkarzy i na pewno przyciągnie, ale sam Klopp tego nie gwarantuje. Teraz musimy odbudować markę Liverpoolu nie tylko w Anglii, ale przede wszystkim w Europie jak chociażby za Beniteza.
Żaden menedżer nie ma czasu samodzielnie przekopywać rynku transferowego, bo to ogrom pracy, a przecież na jego głowie są jeszcze inne sprawy związane z prowadzeniem drużyny. To nie Brendan nawalił brakiem "Planu B", bo skąd go miał wziąć, jeśli scouting nie podsunął mu nikogo na wypadek fiaska transferowego?
Z drugiej strony, czy Balotelli faktycznie wydawał się aż tak złym pomysłem? Wiem, że koniec końców, nie odpalił w LFC, ale patrząc wstecz, można było mieć nadzieję, że zaskoczy: miewał w swojej karierze naprawdę błyskotliwe momenty i kto wie, dokąd by zaszedł gdyby tylko udało się utemperować jego życie pozaboiskowe? Przykład Sturridge'a (przynajmniej tego z duetu z Suarezem) pokazał, że LFC to dobre miejsce na odzyskanie blasku i nie dziwię się tym, którzy liczyli, że w przypadku Balotelliego może być podobnie.
Poza tym, jeśli dobrze się zastanowić, Mario Balotelli jest podobnym typem zawodnika do Sancheza - może grać na niemal każdej ofensywnej pozycji, a w przeszłości pokazywał, że dysponuje niezłą techniką, dobrym wykończeniem i potężnym strzałem z dystansu. Dodatkowo, przebija Chilijczyka siłą fizyczną... Ale przegrywa inteligencją boiskową, przeglądem pola i czytaniem gry.
FSG wykazało się sporą wiarą w BR, dając mu zawodnika, który właściwie oszlifowany mógłby zajść naprawdę wysoko, jednocześnie stając się piłkarzem, o jakiego Rodgers prosił. Szkoda tylko, że pozostali ślepi na to, że wcześniej ta sztuka nie udała się bardziej doświadczonym trenerom i Rodgers, który rozbudził nadzieje kibiców na powrót na szczyt, potrzebuje zawodnika gotowego "na już" i nie ma czasu bawić się w niańczenie niepokornego Włocha... A i sam Rodgers zawalił - mógł zdobyć się na trochę pokory i powiedzieć, że nie da rady zrobić z Balotelliego drugiego Sancheza; że woli gwiazdę z prawdziwego zdarzenia "tu i teraz". Daję głowę, że ktoś z topowych zawodników zgodziłby się w końcu przejść do LFC - przecież różni zawodnicy mają różne priorytety i nie wierzę, że żaden grajek z młodego pokolenia nie dorastał zapatrzony w Fowlera, Gerrarda, Owena i z chęcią podjąłby się odbudowywania potęgi tego klubu.
Benteke, Lovren i Lallana. Tę trójkę zawodników Rodgers chciał. Najzabawniejsze jest to, że jedynie chyba coś z Lovrena może być.
Bez przesady, ze żaden z menedżerów nie ma czasu przyglądać się rynkowi transferowemu. Niby dlaczego po przyjściu Kloppa do Liverpoolu od razu pojawiły się spekulacje o nowych zawodnikach z Borussi i Bundesligi, którzy mieliby grac u nas? Scouci sie przecież nie zmienili.
Nawet jak w tym sezonie znowu będziemy na szóstym miejscu w lidze, to i tak będę się cieszył, że nie ma u nas już tej miernoty.
On nie winny, to wina Pascoe! To wina mojej żony! Za dużo kasy za rozwód chciała, nie mogłem się skupić na pracy... Tyyyyyyyle milionów.
Nie potrafił nawet w małym stopniu poukładać gry defensywnej.
Jedyne co mu się udało to pozwolenie aby Suarez grał sobie tak jak chce.
To wcale nie ja decydowałem o transferze zawodnika A tylko FSG, jeszcze słabiej wypada jego autorytet wobec zawodników. Można wobec powyższego, stwierdzić że to wcale nie dlatego Suarez nie uciekł do
A to czy nie Rodgers wspominał w kilku wywiadach, że to on ma decycujące zdanie co do transferów???
Suarez nie spierdo... do Arsenalu nie dlatego bo Brendan Rodgers postawił twarde warunki, ale dlatego że to FSG się je postawiło.
Myślicie, że dlaczego pomysłami na graczy Liverpoolu według Rodgersa byli zawodnicy z średnich klubów? Dlatego, że żaden inny nie chciał tu przyjść. Sanchez pomyślał: Mmm, Brendan Rodgers!? A kto to jest?!
Pomysł wspaniały sprzedaj Carrolla, kup Benteke...
I to jego: We showed great character!
Albo wystawienie rezerw na Real.
Nie wspominając o 6:1 ze Stoke...
Szkoda tylko tego, że nie zwolniono go po meczu ze Stoke i wtedy nie postarano się o Kloppa lub jakiegoś trenera na pół roku. Może Sterling by został.
Co Rodgers dalej jesteś za dobry na Swansea i na Chelski czekasz!? Chyba się nie doczekasz... hehe. Może zostaniesz specjalista od analizy gry obronnej na Sky albo BT Sport?
Tak wszyscy winni, tylko nie Brendan Złotousty!
On nie winny, to wina Pascoe! To wina mojej żony! Za dużo kasy za rozwód chciała, nie mogłem się skupić na pracy... Tyyyyyyyle milionów.
Nie potrafił nawet w małym stopniu poukładać gry defensywnej.
Jedyne co mu się udało to pozwolenie, aby Suarez grał sobie tak jak chce.
To wcale nie ja decydowałem o transferze zawodnika A tylko FSG. Można wobec powyższego, stwierdzić że to wcale nie dlatego Suarez nie spierdo... do Arsenalu bo Brendan Rodgers postawił twarde warunki, ale dlatego że to FSG je postawiło.
Myślicie, że dlaczego pomysłami na graczy Liverpoolu według Rodgersa byli zawodnicy z średnich klubów? Dlatego, że żaden inny nie chciał tu przyjść. Sanchez pomyślał: Mmm, Brendan Rodgers!? A kto to jest?!
Pomysł wspaniały sprzedaj Carrolla, kup Benteke...
I to jego: We showed great character!
Albo wystawienie rezerw na Real.
Nie wspominając o 6:1 ze Stoke...
Szkoda tylko tego, że nie zwolniono go po meczu ze Stoke i wtedy nie postarano się o Kloppa lub jakiegoś trenera na pół roku. Może Sterling by został.
Co Rodgers dalej jesteś za dobry na Swansea i na Chelski czekasz!? Chyba się nie doczekasz... hehe. Może zostaniesz specjalista od analizy gry obronnej na Sky albo BT Sport?
Poza tym on chyba dalej się uważa za nie wiadomo jak wspaniałego trenera!
A ty nigdy nie osiągniesz tego co on.
Och jaki Ty błyskotliwy.
Gdyby był taki wspaniały,za jakiego sam siebie uważa, to by już był trenerem Chelski.
Nie on woli wyzwania! Aston Villa, Sunderland a może Swansea. Może przynajmniej odkupi Benteke.
Liverpool był jego pierwszym i ostatnim dużym klubem.
Transfery nie powalaja (jakis wyjatek sie znajdzie), po odejsciu Gerro druzyna calkiem stracila "ducha", brak kolejnych Gerro i Carragherow wchodzacych do druzyny,non stop mix zawodnikow - kupno-sprzedaz. Brak tego "czegos". Licze, ze Klopp zbuduje cos wokol Can-Hendo- Cou- Firminho(choc co do 2 ostatnich to mam obawy - czy tu zabawia jakis czas). Mimo calej sympatii do Skrtela, ani on ani Lucas ze starej paczki ducha tej druzynie jak nie dali tak i nie nadadza.
Moj osobisty poglad jest taki ze managerowie malo maja do powiedzenia:( u nas
Poza tym jest na razie młody i jeszcze może dużo osiągnąć.
Chyba nie on drąży temat LFC tylko ktoś go pyta więc odpowiada.
Po co o tym dalej mówić. Odejście Rodgersa nie złamało nikomu serca itd. więc o co chodzi ? Było minęło.