Rodgers: Suarez może wrócić

Były menedżer Liverpoolu, Brendan Rodgers twierdzi, że Urugwajczyk pokochał Anfield. Ponadto radzi Jurgenowi Kloppowi, by miał cierpliwość do Benteke.

Brendan Rodgers uważa, że Luis Suarez może za jakiś czas wrócić na Anfield. Ponoć urugwajski napastnik bardzo dobrze wspomina pobyt w Liverpoolu.

Suarez przeszedł do Barcelony za 75 milionów funtów w 2014 roku. Na kartach historii zespołu z Merseyside zapisał się strzelając 82 bramki w 133 meczach. W nowym klubie strzelił 54 gole w 73 spotkaniach, wygrywając między innymi Ligę Mistrzów.

Rodgers przyznaje, że 29-latek jest szczęśliwy na Camp Nou, ale powiedział również, że za jakiś czas Urugwajczyk może się skusić na powrót na Anfield.

– Nigdy nic nie wiadomo. Myślę, że Luis tęskni za pasją kibiców Liverpoolu i za współzawodnictwem z Premier League.

– Bardzo podoba mu się w Barcelonie, ale myślę, że gdyby chciał jeszcze kiedyś zmieniać klub, interesowałby go tylko Liverpool.

– On czuł się tutaj doskonale. Kibice go uwielbiali, a on dawał z siebie absolutnie wszystko.

– Barcelona to niesamowity transfer dla Luisa. O jego klasie świadczy, że dzięki niemu świetna drużyna stała się jeszcze lepsza.

– Patrzenie na to, jak strzela gole i ciężko pracuje dla zespołu to czysta przyjemność, ale... wszystko się jeszcze może zdarzyć.

Rodgers radzi również obecnemu menedżerowi, Jurgenowi Kloppowi, by miał cierpliwość do Christiana Benteke.

Rodgers zakontraktował belgijskiego napastnika za 32 miliony funtów zeszłego lata. Z jego słów wynika również, że Klopp chciał wcześniej sprowadzić zawodnika z Aston Villi do Borussii.

– Myślę, że Jurgen da Christianowi czas – powiedział były trener.

– W tym kraju wszyscy by chcieli, żeby wszystko działo się od razu. Ludzie uważają, że nowy zawodnik powinien w pierwszym sezonie strzelić 20 bramek. W przeciwnym wypadku zostaje okrzyknięty niewypałem.

– Myślę, że Jurgen patrzy na to zupełnie inaczej. Chciał go ściągnąć do Dortmundu. Wie, że to świetny piłkarz. Klopp spotkał się z Benteke i z jego agentem w Niemczech, więc zna jego zalety.

– Po przyjściu do Liverpoolu na pewno łatwo nie zrezygnuje z usług tego snajpera. Christian po prostu potrzebuje trochę czasu.