Lewy: Widać wpływ Kloppa
Były podopieczny Jürgena Kloppa w Borussii Dortmund, Robert Lewandowski, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat obecnego szkoleniowca the Reds. Napastnik Bayernu przyznał, że widział kilka spotkań Liverpoolu, w tym pamiętne starcie przeciwko Norwich.
Lewandowski odwołał się do pamiętnej końcówki meczu z Kanarkami, kiedy to świętując zwycięstwo z drużyną Klopp rozbił swoje okulary.
– W Dortmundzie miała miejsce identyczna sytuacja – przypomina Polak ze śmiechem. – Ten gol pokazał, jak emocjonalnym człowiekiem jest Klopp. Zdążyłem już zauważyć, że piłkarze Liverpoolu uwielbiają z nim pracować. Po obejrzeniu jednego-dwóch spotkań dostrzegłem, że ten zespół tworzy jedność.
– Klopp zawsze stawał murem za drużyną, jest dla piłkarzy niczym ojciec. Kibice the Reds, widząc, że ich trener daje z siebie wszystko, wspierają go. To naprawdę dobry szkoleniowiec, pasuje do angielskiej piłki.
– Cztery lata spędzone z Kloppem nie mogły być lepsze. To był dla mnie radosny czas.
Lewandowski przyznaje jednak, że Niemiec potrafi czasem ostrzej zareagować.
– Dzisiaj może z tobą żartować, ale już następnym razem, gdy nie spodoba mu się twoja postawa na treningu, może dać ci to wyraźnie do zrozumienia. Wie, kiedy może pozwolić sobie na luźniejsze relacje, a kiedy być szefem. To jeden z jego największych atutów.
Komentarze (7)
A do tej bajki dopisz jeszcze zdrowego Sturridge :v