Klopp: Wszyscy pragną sukcesu
Jürgen Klopp wypowiedział się w rozmowie z niemieckimi mediami na temat pracy w Liverpoolu oraz tego, jak bardzo odczuwalna jest historia klubu w mieście. W przyszłym tygodniu the Reds czeka podróż do ojczyzny Niemca na spotkanie Ligi Europy z Augsburgiem.
Menadżer potwierdził, że w klubie każdy oczekuje sukcesu, a wszędzie odczuwana historia podgrzewa te pragnienia.
Dodatkowo 48-letni trener wspomniał o klubowych legendach będących blisko klubu, które nie zapomniały o zespole z Anfield po wygaśnięciu kontraktu.
- Jestem tutaj już cztery miesiące i naprawdę odczuwam to pragnienie wygranej. Pomimo tego, że na ogół wszyscy chcą natychmiastowych sukcesów, to ludzie związani z klubem potrafią wykazać się cierpliwością i rozumieją, że czas jest konieczny do odniesienia zwycięstwa - powiedział Klopp.
- Dlatego jest mi tutaj wygodnie. To wyjątkowy klub i wyjątkowe miejsce. Anfield jest świetnym stadionem na którym czuć historię.
- To naprawdę wspaniały klub, który w przeszłości odnosił wiele sukcesów. Gdziekolwiek nie pójdziesz, w całym mieście można się natknąć na historyczne miejsca związane z piłką nożną.
Nowy dom Kloppa także ma piłkarską przeszłość - wcześniej mieszkał w nim Steven Gerrard, zaś później Brendan Rodgers.
Niemiec żartuje, że jest to dom, który Gerrard zbudował i cieszy się, że były kapitan zabrał wszystkie trofea.
- Jeden z naszych pokoi był przeznaczony na jego zwycięskie pamiątki. Na szczęście zabrał je wszystkie i nie muszę teraz cały czas na nie patrzeć. Spotkałem go i jest świetnym facetem.
- Tak to wygląda w Liverpoolu - nie odznaczysz się w klubie, jeśli nie jesteś wielkim człowiekiem. Dla wszystkich tutaj piłka nożna jest ważna, ale patrzą na człowieka w całości. Możesz być taką osobą, lub taką się tutaj staniesz - osobą pokorną i dbającą o klub.
- Są także klubowe legendy. Za każdym razem, gdy publicznie przemawiasz, bądź idziesz na wydarzenie, możesz być pewien, że jedna z nich będzie obecna. Klub jest ważny dla miasta.
- Problem polega na tym, że ostatnie duże trofeum zostało zdobyte kilka lat temu. Obecnie jest to bolączka wielu zespołów. Musisz się z tym pogodzić, ponieważ ma to swoje przyczyny.
Klopp czuje się zaszczycony mogąc być częścią the Reds i cieszy się z wielkiej przygody, jaka jest przed nim, pomimo wielu napotkanych trudności.
- Traktuję to jako wielką zabawę i przygodę, ale też punkt honoru.
- Obie ekipy z Manchesteru oraz kilka drużyn z Londynu wiele zainwestowało. Dlatego podjęcie kilku dobrych decyzji nie musi wiązać się z wdrapywaniem się na szczyt tabeli Premier League, gdyż pozostałe kluby także dokonują właściwych ruchów.
Niemiec porównuje swoją obecną sytuację z prowadzeniem Borussii Dortmund, żartując, że prawdopodobnie zarabia tyle samo, co w klubie z Bundesligi.
- Na początku, gdy Liverpool odezwał się i postanowiliśmy przystać na ich propozycję, zdaliśmy sobie sprawę, że praca w angielskim zespole będzie, niczym sequel wspaniałego czasu w Mainz i Dortmundzie.
- Jednak od kiedy tu jestem, praca zaczyna się rano, a do domu wraca się wieczorem. Dni są ciężkie i wymagające.
- Nie mogę cały czas deklarować, jak tutaj jest cudownie i gratulować sobie podjęcia takiej decyzji. Mam zbyt wiele na głowie i zbyt wiele pracy do wykonania.
- Jednak oczywiście kocham to, głównie dlatego, że wszystko robię we wspaniałym środowisku.
Klopp wypowiedział się także na temat letnich wzmocnień, których nie zamierza przeprowadzać w dużych ilościach.
- Oczywiście, lato jest ważne. Jest kilka rzeczy, które należy poprawić. Jedną są transfery, inną czas, ale nie braliśmy udziału w zimowej wojnie transferowej.
- Czasami czujemy, że transfer należy przeprowadzić, po to żeby jakiś był.
- Wszyscy wiedzą, jaka jest umowa z angielską telewizją, Bundesliga mogłaby być ciekawa z tymi pieniędzmi, ale tutaj masz konkurentów działającą na tych samych warunkach.
Komentarze (7)
A jak ktoś jest niecierpliwy to niech się przerzuci na $ity, P$G albo inne Barcelony czy Reale.
Cierpliwość to znak rozpoznawczy kibiców Liverpoolu :)
Najbliższe letnie okienko i przyszły sezon to dopiero pierwszy etap budowy Liverpoolu wg. Kloppa.
@hubert725 - zgadzam się w 100%. Na przyszły sezon też nie ma co liczyć chociaż pamiętajmy, że Jurgen przepracuje okres przygotowawczy i sprowadzi kilku nowych piłkarzy więc powinno być lepiej niż w tym sezonie, ale to jeszcze nie będzie to na co wszyscy czekamy, czyli powrót Liverpoolu na europejskie salony.
Także apeluję do wszystkich niecierpliwych - bez napalania się i wytrzymajcie jeszcze trochę.