Origi: Nie wszystko stracone
Divock Origi wierzy, że po rozczarowującym odpadnięciu z FA Cup, Liverpool podniesie się i z sukcesem będzie walczył na trzech pozostałych frontach.
The Reds odpadli z najstarszych rozgrywek na świecie w meczu z West Hamem, a nadzieje na ósme zwycięstwo w tym pucharze muszą odłożyć na przyszły sezon.
Jednak porażka ta nie oznacza zaprzepaszczonego roku. Klub z Anfield awansował do finału Capital One Cup, w czwartek zmierzy się z Augsburgiem w ramach Ligi Europy, a w Premier League mogą jeszcze zdobyć 39 punktów.
Origi, który przerwę spowodowaną urazem zakończył na Upton Park razem z Danielem Sturridgem i Philippe Coutinho, wierzy, iż jego drużynę nadal stać na pomyślne zakończenie sezonu.
- Wszyscy byliśmy przybici z powodu braku awansu do kolejnej rundy FA Cup - powiedział 20-letni zawodnik.
- Nie zaprezentowaliśmy się źle jako drużyna. Mieliśmy swoje szanse i powinniśmy je wykorzystać. Utracona bramka w końcówce spotkania była bardzo rozczarowująca.
- Jednak patrząc na ten skład, jestem optymistą. Widzę wiele pozytywów.
- Dobrze się czuję po moim pierwszym meczu po kontuzji. Cieszę się z powrotu na murawę i wspaniale, że Studge i Phil także wrócili po przerwie.
- Teraz mamy dużą konkurencję na pozycjach, co powoduje, że rośnie poziom graczy. To dobra rzecz patrząc na to, ile mamy pojedynków do rozegrania.
- Mamy jeszcze przed sobą wiele meczów ligowych na poprawę pozycji w tabeli oraz puchary europejskie i Capital One Cup.
- Ta część sezonu będzie bardzo ważna i musimy być w najlepszej formie, aby móc konkurować.
Belg jest szczególnie podekscytowany meczem na Wembley z Manchesterem City, gdyż wygrana może przynieść mu pierwszy medal w jego krótkiej karierze.
- To mnie bardzo motywuje. Gdy podpisujesz umowę z tak wielkim klubem, chcesz wygrywać dla niego trofea.
- Jesteśmy już blisko triumfu. Pozostało tylko jedno spotkanie z Manchesterem City.
- Musimy skorzystać z najbliższych tygodni, aby zapewnić, że jesteśmy gotowi.
Napastnik wypowiedział się na temat swojej współpracy z Jürgenem Kloppem i stwierdził, że jego gra pod okiem Niemca widocznie się poprawiła.
- Klopp jest zdecydowanie innym typem menadżera.
- Widać jego siłę i doświadczenie, które wniósł do klubu. Jest bardzo ważną częścią klubu.
- Już wiele się od niego nauczyłem. Nie tylko od strony taktycznej, ale także mentalnego przygotowania do spotkania. Podoba mi się gra dla niego.
- Nikt nie ma wobec niego żadnych wątpliwości. Cieszymy się, że jest z nami.
- Mogę występować na każdej pozycji z przodu. Zagram tam, gdzie trener będzie mnie potrzebował.
- Gra bardziej na bokach różni się od pozycji snajpera, ale moja praca polega na zdobywaniu bramek, asystowaniu kolegom i stwarzaniu zagrożenia pod bramką przeciwnika.
- Im więcej grasz, tym twoja pewność siebie rośnie wraz z wchodzeniem w rytm meczowy.
- Musisz jednak zasłużyć na minuty na boisku poprzez dawanie z siebie wszystkiego na treningach. Muszę udowodnić, że zasługuję na występy.
- W trakcie sezonu wiele rzeczy może się zmienić bardzo szybko, ale wierzę, że te dobre czekają na nas.
Komentarze (0)