Klopp: Przed nami dużo pracy
Jürgen Klopp starał się odnaleźć pozytywne oraz negatywne strony zremisowanego 0:0 meczu 1/16 Ligi Europy z FC Augsburg. Był to pierwszy powrót menedżera The Reds na niemieckie boiska od momentu odejścia z Borussii Dortmund i objęcia drużyny Liverpoolu. Losy awansu do kolejnej rundy rozstrzygną się za tydzień w meczu rewanżowym na Anfield Road.
Spotkanie nie stało na najwyższym poziomie, co przełożyło się na niewielką liczbę dogodnych okazji wykreowanych przez obie strony. Zdaniem menedżera wynik pierwszego meczu jest nienajgorszy, ale piłkarzy czeka jeszcze wiele pracy by osiągnąć sukces w rewanżowym spotkaniu.
- Pierwsza część zakończona remisem 0-0 w wyjazdowym meczu. Wszystko jest w porządku. Niemniej jednak w naszym przypadku interesują mnie zarówno wyniki jak i postawa piłkarzy na boisku.
- Mieliśmy kilka dobrych momentów w grze. Szczególnie w drugiej połowie mogliśmy dostrzec dobrą grę kombinacyjną, kreatywne podania oraz wysokie posiadanie piłki. Są oczywiście sytuacje, z których nie jesteśmy zadowoleni.
- Jestem w 100% zadowolony z wyniku. W drugiej połowie stworzyliśmy świetną okazję, jednak nie udało się jej wykorzystać. Użyjemy tego jako świetny materiał do zajęć na treningach. Chcę abyśmy znacznie częściej grali na takim poziomie na jaki nas naprawdę stać.
- Oczywiście, mogliśmy stworzyć sobie więcej szans. Były również w meczu momenty frustrujące jak niecelne podania, utrata koncentracji czy też błędne decyzje. Wiem, że to się zdarza i nie stanowi to dla nas większego problemu.
- Mógłbym powiedzieć, że 0-0 to świetny wynik, więc jedźmy do domu i wygrajmy rewanżowy mecz. Jednak bardzo ważną częścią naszej pracy jest rozmowa z zespołem co możemy jeszcze udoskonalić w naszej grze. Dzisiaj przeciwnicy stanowczo zbyt łatwo wychodzili z kontratakami. Niemieckie drużyny są bardzo dobre pod względem taktycznym. Mają silną defensywę i nie pozostawiają zbyt dużo miejsca rywalowi.
- Zobaczcie, że w drugiej połowie Philippe Coutinho radził sobie już o wiele lepiej. W pierwszej grał nieźle lecz w drugiej pokazał możliwości, które w nim drzemią kreując dla nas wiele ważnych sytuacji.
- Dopiero po pierwszej połowie dostrzegliśmy, których przestrzeni na boisku możemy użyć. Rywale grali wysokimi bocznymi obrońcami oraz szeroko ustawionymi na własnej połowie skrzydłowymi. Dostrzegliśmy to, dokonaliśmy korekt, co w konsekwencji dało o wiele więcej przestrzeni dla Coutinho.
- Poza tym drużyna nie grała zbyt dużo w takiej formacji jaką dzisiaj zaprezentowaliśmy. Jeżeli piłkarze grają ze sobą częściej i czują rytm meczowy to jest o wiele łatwiej. Niemniej jednak musimy jeszcze nad tym ciężko pracować. Natomiast mecz z Aston Villą dopiero od pewnego momentu był dla nas łatwy – i to nie z powodu jakości piłkarzy z Villa Park. Po prostu takie ciężkie dni czasami drużynie się zdarzają.
Jürgen Klopp został zapytany przez dziennikarzy czy bezbramkowy remis nie zadziała jak efekt domina w kontekście jego planów odnośnie zwycięstwa Ligi Europy.
- Nie powinniśmy zbytnio patrzeć w przód. Nie zignorujemy tego i należycie przygotujemy się do rewanżu na Anfield. Dlaczego miałoby być łatwo i przyjemnie? Niestety, ale niemożliwym było pokonanie Augsburga 5:0. Mecz rewanżowy będzie dla nas ciężki i jesteśmy tego w pełni świadomi.
- Nawet jeżeli byśmy dzisiaj wygrali 1:0 lub 2:0, to nic nie jest jeszcze przesądzone. W rewanżu musimy być w pełni skoncentrowani i pokazać maksimum determinacji.
- Jeżeli zawsze dajesz z siebie 100%, na koniec zyskasz z tego same korzyść i zostanie Ci to należycie wynagrodzone. Jeżeli jednak będziesz się oszczędzał na finał Pucharu Ligi to przegrasz zarówno w czwartek jak i w niedziele. Tak więc najpierw myślimy o czwartku, a dopiero później o niedzieli.
- Augsburg przyjedzie do Liverpoolu i będzie grać z kontrataku oraz szczelnie bronić dostępu do swojej bramki. Myślę, że obecny wynik jest niezły. Wiemy, że gol strzelony na wyjeździe postawiłby nas w o wiele lepszej sytuacji. Niestety nie zdobyliśmy go, tak więc musimy dążyć to szybkiego pokonania bramkarza rywala na Anfield.
Komentarze (18)
"takim składem wygrywamy z każdym"
Wygląda na to, że Sturridge też potrafi marnować setki, Origi nie daje nic po wejściu na murawę, a Henderson jest tak słaby, że powinien grać w rezerwach.
Mieliśmy bardzo dużo szczęścia, że nie przegraliśmy tego meczu, a za tydzień będzie ogromna presja i może to być ostatni mecz w LE
Mamy dużo czasu do rewanżu i możemy lepiej się przygotować do niego, bo taka gra jak w pierwszej połowie wczorajszego meczu jest nie do przyjęcia.
"Owszem, wynik nie jest rewelacyjny, ale i nie najgorszy"
Jak to nie?
Otóż będą głęboko bronić, wyprowadzając kontry. Wszyscy wiemy, że taka taktyka nam nie leży. Głupio stracona bramka spowoduje panikę w naszych szeregach.
Ktoś chyba zapomniał, że my tracimy jedną musimy odpowiedzieć dwoma.
Z tym Milnerem to się trochę zagalopowałeś ?
Milner strzela i asystuje.
A kapitan?
Walczy z kontuzją.
Przepraszam, że uraziłem Twojego idola.
Myślisz, że Klopp to amator?
Ta liczba w nicku to wiek ?
Jak uważasz, że Valencia jest cienka to nie mamy o czym gadać :)