JK: Czekają mnie trudne decyzje
Jürgen Klopp przyznaje, że musi podjąć trudne decyzje przed zbliżającym się w niedzielę finale Capital One Cup na Wembley, spotykając się z ‘dziwną’ dla niego sytuacją od momentu przybycia na Anfield, ponieważ ma „za dużo zawodników” do wyboru.
Liverpool spotka się w finale z ligowymi rywalami – drużyną Manchesteru City na stadionie narodowym i będą chcieli za wszelką cenę dorzucić do gabloty kolejne trofeum. Ostatni raz Liverpool zdobył jakiekolwiek trofeum w 2012 roku i był to również wówczas ten sam puchar.
Menedżer the Reds dokonał zaledwie jednej zmiany w wyjściowej jedenastce w trzech ostatnich spotkaniach, a większość zawodników stopniowo zdobywa co raz to lepszą kondycję, a liczba urazów spada. To sprawia, że Klopp będzie miał niemały ból głowy podczas wybierania kadry meczowej na niedzielne starcie.
- Rozmawiałem rano z chłopakami. Ostatnio mieliśmy kilka kontuzji w zespole, jednak nigdy nie mieliśmy ‘problemu’ z nadmiarem zawodników.
- Wybór składu tym razem to podwójnie skomplikowana sprawa – to zarazem najlepszy moment odkąd tu jestem, ale też ogromny ból głowy, ponieważ niektórzy z drużyny będą zawiedzeni, że nie znaleźli się w składzie. To pewne.
- Dzisiaj rano miałem 13 zawodników na treningu i prezentowali bardzo wysoki poziom. Nie chcę przez to powiedzieć, że był taki poziom z powodu zbliżającego się finału. Za każdym razem prezentują i są w pełni gotowi na finał, jednak będę musiał podjąć decyzję. Zmierzę się z tym wyzwaniem z pełną przyjemnością.
- Ten puchar dotychczas był doskonałym wydarzeniem i cały skład ciężko walczył, by znaleźć się w finale. Drużyna zaczęła rywalizację w pucharze jak jeszcze nie byłem menedżerem. W meczu z Carlisle Adam Bogdan fantastycznie obronił trzy rzuty karne.
- W drugim spotkaniu mogliśmy oglądać kompletnie inne zestawienie, bardzo młode – Joaa Teixeira wystąpił wtedy w spotkaniu, Clyne strzelił gola. Co więcej, zarówno Brannagan, jak i wielu młodych zawodników dostało swoją szansę.
- Spotkanie z Southampton było niesamowite i każdy oglądał je z przyjemnością. Dwumecz z drużyną Stoke również był wspaniałym widowiskiem.
- Jeśli uda nam się zdobyć ten puchar, to będzie zasługa całego składu, nie tylko zawodników, którzy wystąpią w niedzielnym spotkaniu. Oczywiście ci zawodnicy będą czuli się nieco inaczej w tym momencie, jednak mam nadzieję, że są na tyle dojrzali, że będą w stanie spojrzeć na to w taki właśnie sposób. Tak właśnie starałem się to im wyjaśnić.
Podczas gdy the Reds walczyli w Lidze Europy z Augsburgiem na Anfield w czwartkowy wieczór, drużyna City dzień wcześniej rozegrała swoje spotkanie w ramach Ligi Mistrzów w Kijowie.
Boss na przedmeczowej konferencji został spytany, czy fakt, że przeciwnicy sporo podróżowali może wpłynąć jakoś na ich występ.
- Zawodnicy City latali samolotem, a nie chodzili! To zupełnie normalna rzecz, wiem co to znaczy w praktyce i to nic trudnego.
- Wczoraj rozegraliśmy nasze spotkanie w Lidze Europy. Nie sądzę, by to miało być problemem, nie powinniśmy o tym tak myśleć. Wszyscy będą wypoczęci i gotowi do walki.
- To finał, tak więc nikt nie patrzy na to, skąd wróciłeś albo gdzie grałeś swoje ostatnie spotkanie. Tu nie ma żadnej dyskusji. Sezon już trwa dosyć długo i obie drużyny zdążyły rozegrać mnóstwo spotkań. Nikt nie jest na lepszej pozycji – rywalizacja jest w pełni otwarta.
Komentarze (1)