Stewart: Jestem bliski powrotu
Pomocnik Liverpoolu Kevin Stewart wyjawił, że jest bliski powrotu po tym jak doznał kontuzji więzadeł stawu skokowego w zeszłym miesiącu. Młody zawodnik poza grą jest od 14 lutego.
22 latek został zmuszony do pauzowania z powodu urazu, którego nabawił się podczas treningu zaledwie trzy dni po tym jak rozegrał niezwykły występ w swoim debiucie w rozgrywkach Barclays Premier League przeciwko Aston Villi.
Nie może jeszcze powrócić do treningu na obiektach Melwood, ale jego okres rekonwalescencji przebiega coraz szybciej.
- Jest bardzo dobrze – odpowiedział Stewart zapytany o przebieg jego rehabilitacji.
- Nie spodziewałem się, że poprawa przyjdzie tak szybko. Byłem już na murawie przez około tydzień, teraz zaczynam biegać i pracować z piłką przy nodze.
- Wracam do pełnej sprawności szybciej niż zakładano.
Stewart, który dołączył do The Reds z Tottenham Hotspur latem 2014 roku był zmuszony cierpliwie wyczekiwać swojego debiutu w seniorskiej kadrze aż do stycznia obecnego roku. Wystąpił w meczu FA Cup przeciwko Exeter City.
Skorzystał z danej mu szansy, pokazał zaangażowanie na treningach oraz w występach, co zyskało uznanie, a sam zawodnik pod koniec zeszłego miesiąca parafował nowy kontrakt.
Nowa umowa pomocnika to dowód na uznanie w oczach Jürgena Kloppa. Kevin nie mógł być bardziej wdzięczny za wskazówki dane mu przez niemieckiego menedżera.
- Nie znałem go nigdy dotąd, ale myślę, że natychmiastowo na mnie wpłynął odkąd pierwszy raz się spotkaliśmy – dodaje młody zawodnik.
- Przed meczem z Exeter na odprawie przedmeczowej byłem pod wrażeniem mowy menedżera. Starał się zdjąć presję z młodszych graczy mających wystąpić w pierwszej drużynie.
- Po prostu napomknął nam, że to tylko gra, która nie powinna wywierać zbyt dużego nacisku na nas. Zachęcił nas abyśmy wyszli na boisko i pokazali swoje najlepsze atuty, a jeśli coś poszłoby nie tak to będzie szczęśliwy i weźmie za to odpowiedzialność.
- Wzbudził u nas odpowiednią mentalność, aby wejść na boisko i grać tak jak robimy to w młodzieżowej drużynie.
Chociaż Stewart jest jeszcze wykluczony z gry to jest podekscytowany nadchodzącym dwumeczem w Lidze Europy z Manchesterem United.
Młody zawodnik wspiera również swoich kolegów, którzy są w wyśmienitej formie i trzyma za nich kciuki, aby udało się im awansować dalej.
- Każdy pragnął takiego losowania. To będzie mecz o ogromnej wadze, pełen walki. Dosłownie mecz na szczycie – zachwyca się Kevin.
- Ostatnie trzy zwycięstwa ligowe udowodniają, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Zwłaszcza spotkanie przeciwko City, które powinno dać impuls.
- Jesteśmy na dobrej drodze, aby przystąpić do gry i pokonać rywala.
Komentarze (3)