Stewart po wczorajszej wygranej
Młody pomocnik Liverpoolu, Kevin Stewart zdaje sobie sprawę jak długą podróż musieli odbyć kibice Liverpoolu, aby obejrzeć wyjazdowe spotkanie z Bournemouth oraz dodaje, że ich doping dał mu dodatkową motywację, a drużyna odpłaciła im się trzema punktami.
Zaledwie trzy dni po niesamowitym spotkaniu z Borussią Dortmund w Lidze Europy, zawodnicy the Reds musieli wybrać się na wyprawę na południowe wybrzeże kraju, by stawić czoła ekipie Bournemouth w ramach Barclays Premier League.
Podróżujący ze swoją drużyną kibice zostali wynagrodzeni za trud włożony w długi wyjazd, po tym jak the Reds po bramkach Roberto Firmino oraz Daniela Sturridge’a wywieźli trzy punkty z terenu beniaminka Premier League.
Stewart, który zaliczył drugi występ w lidze, był niesamowicie zadowolony ze swoich kolegów z młodzieżowych drużyn Liverpoolu, którzy zostali desygnowani go gry w pierwszej drużynie przez Kloppa. Dodaje, że ten wyjazd był niezapomniany.
- Cały wyjazd łącznie ze spotkaniem był dla mnie naprawdę wyjątkowy.
- Po spotkaniu nie pozostało nam nic innego jak podejść do naszych fanów i podziękować im oklaskami za wspaniały doping. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogliśmy ich uszczęśliwić i wynagrodzić naszą wygraną na boisku.
- To było ciężkie spotkanie i chyba jestem w stanie stwierdzić, że było trudniejsze niż to poprzednie, w którym wystąpiłem. Było dużo walki fizycznej i naprawdę sporo biegania. Jednak uważam, że zasłużyliśmy na wygraną.
- Cała drużyna ciężko pracowała w tym spotkaniu na taki wynik. Szkoda jedynie, że nie udało nam się zachować czystego konta. Trzeba przyznać, że bramka Kinga była niezła. Mimo to jestem bardzo dumny z chłopaków i z naszej wygranej.
Stewart jest jednym z młodych zawodników, którzy w ostatnim czasie zostali przeniesieni z Akademii do pierwszego zespołu prowadzonego przez niemieckiego szkoleniowca.
Zawodnicy po raz kolejny nie zawiedli zaufania Kloppa, który wierzy w ich talent i poświęcenie, co poskutkowało wygraną na terenie przeciwnika przy lekkiej pomocy bardziej doświadczonych zawodników pierwszej drużyny.
- Sporo razem trenujemy, staramy się być co raz to lepszymi zawodnikami i tak jak reszta, chcemy wygrywać. Dostając szansę gry w Premier League, musimy ją wykorzystywać w pełni.
- Starsi zawodnicy z pierwszej drużyny są nieocenieni w tym jak nam pomagają. Sporo rozmawiają z nami. Są tu już od dawna co sprawia, że wiedzą jak wszystko funkcjonuje. Jesteśmy im bardzo wdzięczny za to co dla nas robią.
- Nigdy nie robią nic, aby utrudnić nam rozwój i aklimatyzację w pierwszej drużynie. Jest na odwrót – starają się ułatwiać nam pewne sprawy, tak abyśmy mogli skupiać się naszym rozwoju. W formacji obronnej, Kolo Toure bardzo dużo mówi przed meczem, w trakcie jak i po samym spotkaniu, dając nam cenne wskazówki.
Komentarze (0)