Sakho wyjaśnia swoją radość
Mamadou Sakho wyjaśnił dlaczego Kolo Touré był pierwszą osobą, z którą świętował zdobytą bramkę we wczorajszych derbach Merseyside z Evertonem, gdzie liczył się tylko i wyłącznie jeden zespół i była to drużyna the Reds.
Francuz po zdobyciu gola pobiegł prosto w stronę ławki rezerwowych, aby cieszyć się wspólnie ze swoim kolegą z formacji defensywnej.
Oto jak Mamadou Sakho tłumaczy swoje zachowanie.
- Kolo Touré powiedział mi rano, że na pewno zdobędę kolejną bramkę w tym spotkaniu. Dlatego też pierwszą rzeczą jaka przyszła mi na myśl po zdobyciu gola, było pobiegnięcie do niego, aby wspólnie cieszyć się z gola.
Po bramce 26-letniego obrońcy, Liverpool przejął całkowitą kontrolę nad spotkaniem, a fani the Reds mogli oglądać w drugiej połowie pełną dominację czerwonej strony Merseyside.
- Atmosfera na stadionie była niesamowita. Wynik spotkania również poszedł po naszej myśli. Uważam, że całkowicie zasłużyliśmy na to zwycięstwo.
- Fani Liverpoolu, czyli nasz 12 zawodnik, byli cały mecz z nami. To był wspaniały wieczór dla Liverpoolu.
Miażdżące zwycięstwo nad Evertonem na Anfield, jest już czwartym zwycięstwem z rzędu Liverpoolu we wszystkich rozgrywkach. W tą niezłą passę wlicza się także niesamowity powrót do gry w meczu z Borussią Dortmund, który miał miejsce w zeszły czwartek w ramach Ligi Europy.
Sakho podkreśla jednak, że the Reds nie mogą spocząć na laurach, nawet jeśli ostatnie wyniki są bardzo dobre, ponieważ do końca sezonu pozostało wciąż wiele poważnych konfrontacji, w których podopieczni niemieckiego szkoleniowca muszą dać z siebie wszystko i zwyciężać.
- Kiedy ludzie zaczynają dyskutować na temat wygranej Liverpoolu z Borussią, my musimy pozostać spokojni i opanowani, dalej ciężko pracować i skupić się na pozostałych spotkaniach.
- Musimy podchodzić do każdego spotkania z tak samo dużą koncentracją jak to było do tej pory, ponieważ sezon jeszcze się nie skończył, a my mamy jeszcze szansę coś osiągnąć.
- Oczywiście musimy cieszyć się z wygranej nad Evertonem, jednak zachowanie zimnej krwi jest czymś niezbędnym. Każdy mecz jest inny i nie należy lekceważyć przeciwnika. Będziemy dalej ciężko pracować i starać się uzyskiwać korzystne wyniki w nadchodzących spotkaniach.
Komentarze (3)
- Szamanem :)