Owen z nową rolą w klubie
Liverpool FC ogłosił, że były napastnik klubu zostanie pierwszym oficjalnym ambasadorem międzynarodowym. Odtąd będzie reprezentował The Reds na różnych imprezach.
Owen będący wychowankiem Liverpoolu zdobył w czerwonej koszulce 158 goli w 297 występach podczas siedmiu sezonów. Był częścią zespołu, gdy LFC sięgało po historyczną potrójną koronę w 2001 roku, wówczas strzelił dwie bardzo ważne bramki w wygranym 2-1 spotkaniu w Pucharze Anglii przeciwko Arsenalowi.
W 2001 roku został nagrodzony Złotą Piłką, od tego momentu pozostaje ostatnim Anglikiem, który został wybrany najlepszym zawodnikiem w Europie oraz jedynym graczem Liverpoolu, któremu się to udało.
- Jako fan Liverpoolu jestem zaszczycony i szczęśliwy, że zostałem poproszony o pełnienie tak ważnej roli na arenie międzynarodowej dla klubu. The Reds to największa piłkarska rodzina na świecie i to wielki moment dla mnie móc reprezentować klub ponownie, tym razem w charakterze urzędowym.
Komentarze (26)
Jam też ma do dziś plakat Owena, ale w koszulce LFC :P
Owen nie zasłóżył an miano ambasadora LIverpoolu, to miano powinno przypadać lojalnym graczom, najlepiej legendom, a nie komuś, kto nie jest związany sercem z Liverpoolem (gra w united swiadczy o tym dobitnie)
Splusuwali cie chyba gimby, ktore nie znają tematu.
Do takiego miana potrzeba czegoś więcej, niż przysłużenia sie klubowi dobrą grą przez jakiś czas.
Szpieg - Suarez z Torresem, nie zagrali na Mistrzostwach Świata w wieku 18 lat i nie strzelili gola np. bardzo mocnej Argentynie z Batistutą, Valeronem, Crespo czy Ortegą w składzie. Z porównaniem do Luisa troszkę mnie poniosło, bo Owen to nieco inny typ napastnika, bardziej czekający na podanie, niż sam sobie wypracowujący, ale za to szybki, z niezłą techniką i uderzeniem. Torres nie wiem w czym był lepszy, chyba w podawaniu piłki za bramką, obaj to wielcy zawodnicy i tyle. O moją pamięć się nie martw, na szczęście mam wiele wspomnień związanych z Naszym klubem, wzlotów i upadków. Ty pewnie pamiętasz, jak jeszcze Keegan biegał w Naszej koszulce, mógłbyś się podzielić jakąś historią.
Pierwszy i ostatni raz zareagowałem na taką zaczepkę, bo za dużo jadu od Was płynie, może to być zaraźliwe. Obejrzyjcie sobie Stambuł czy jakiś finał Carling Cup i się wyluzujcie.
P.S. Ci co pamiętają czasy Owena, może byli wtedy gimbusami, nie wiem.
Notabene rzeczywiście - Crespo i Ortega to byli tacy obrońcy to, że tylko Owen mógł strzelać bramki Argentynie :P (ps. zanim powiesz, że Crespo to nie obrońca to przeczytaj post 2 razy i zastanów się po co TAK napisałem) . Niesamowitych obrońców miała ta Argentyna z tamtych lat...