Boss o gorzkim smaku zwycięstwa
Jürgen Klopp oznajmił, że w wygranym z Borussią rewanżu na Anfield jego podopieczni pokazali prawdziwy charakter. Niemiec wyjawił także, dlaczego nie czuł się najlepiej kolejnego poranka.
Menedżer Liverpoolu powiedział, że noce takie jak ta przy odrobinie szczęścia zdarzają się zaledwie 10 razy w ciągu całego życia.
Ponadto Boss chciałby zrobić kolejny krok i wspólnie ze swoim zespołem znaleźć się w finale Ligi Europy.
- Przyjdzie nam walczyć z mocnym zespołem, czego potwierdzeniem jest zajmowana przez Villarreal czwarta pozycja w La Liga. Są znakomitym klubem, mieszczącym się w małym miasteczku, a ten sezon układa się dla nich bardzo dobrze. Za ich sukcesem z pewnością stoi duża grupa ludzi.
- Musimy zagrać odważnie. To już półfinał, a my na niego w pełni zasłużyliśmy. Pokażemy naszą siłę i spróbujemy przebić się dalej.
Niemiecki szkoleniowiec opowiedział także o swoich mieszanych uczuciach, które towarzyszyły mu w piątek rano po wygranym 4:3 pojedynku z Borussią Dortmund.
- Szczerze mówiąc to widząc na tablicy wynik 3:3 już byłem usatysfakcjonowany, ale później pomyślałem: „Jest dopiero 77. minuta, więc mamy jeszcze trochę czasu”. Nie spodziewałem się, że strzelimy bramkę, ale gdy tak się stało - byłem w szoku! Gdy widziałem miny chłopaków po ostatnim gwizdku, wiedziałem, że była to szczególna noc. Jeśli jesteś prawdziwym szczęściarzem, to wieczory takie jak ten mogą przytrafić ci się może z 10 razy w życiu.
- Kolejny poranek nie był dla mnie taki sam. Zwykle kiedy wstajesz po takim meczu myślisz: „Udało nam się, wygraliśmy, to była wspaniała noc”. Szczerze mówiąc nie byłem wtedy w najlepszej formie i w pierwszym momencie nie miałem zielonego pojęcia dlaczego, ale chwilę później uświadomiłem sobie: „Ach tak, oni przegrali”.
- Spędziłem w Dortmundzie siedem lat i widziałem jak przeżywali porażkę. Zdawałem sobie sprawę z tego jak mogli zachowywać się później w hotelu, co będą myśleć kolejnego dnia i jak będzie przebiegała ich rozmowa przy śniadaniu. Znam ten rodzaj atmosfery.
Jürgen Klopp został również zapytany o swoją trenerską wizję oraz najbliższy mecz.
- Pragnę zwycięstwa. Chciałbym aby nasza gra była lekka i przyjemna dla oka, ponieważ moim zdaniem w piłce nożnej najważniejsze jest zadowolenie kibiców. Jeżeli przyjdą dwukrotnie i powiedzą, że zmarnowali tylko swój cenny czas – zaczną zastanawiać się czy to ma sens. Skupiamy się głównie na posiadaniu piłki, jednakże i tak większość zwraca uwagę na wywierany przez nas kontr-pressing.
- Kiedy byłem młody nazywałem to „heavy metal football”. Nie zastanawiałem się nawet dlaczego. Lubię kiedy coś się dzieje. Zawsze staram się wprowadzać dobrą atmosferę. Podczas meczów jestem zaangażowany i chcę pomóc całej drużynie.
Komentarze (1)
"- Pragnę zwycięstwa. Chciałbym aby nasza gra była lekka i przyjemna dla oka, ponieważ moim zdaniem w piłce nożnej najważniejsze jest zadowolenie kibiców. Jeżeli przyjdą dwukrotnie i powiedzą, że zmarnowali tylko swój cenny czas – zaczną zastanawiać się czy to ma sens."