TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1619

Boss o pojedynku z Villarrealem


Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedzią menedżera Liverpoolu, Jürgena Kloppa, z środowej konferencji prasowej przed pierwszym meczem półfinału Ligi Europy na El Madrigal.

Niemiec zaczął od złożenia wzruszającego hołdu rodzinom ofiar katastrofy Hillsborough, które w tym tygodniu doszły sprawiedliwości, o którą walczyły przez 27 lat.

Klopp poruszył również kwestię powrotu do zdrowia Christiana Benteke. Napastnik został włączony do kadry, która poleciała do Hiszpanii po wyleczeniu kontuzji kolana.

Poniżej więcej, o czym mówił Klopp w trakcie konferencji:

O utrzymaniu piłkarzy w ryzach po zwycięstwie z Borussią Dortmund…

Ważne jest, by zrozumieć, że moi piłkarze awansowali do półfinału, ponieważ przez cały czas byli na to przygotowani i nie myśleli o kolejnych rundach pucharu. Powinienem też okazywać piłkarzom szacunek na jaki zasługują, a to znaczy, że nie muszę im o pewnych rzeczach przypominać. Nie rozmawialiśmy o tym, mówiliśmy jedynie o półfinale, o kolejnym meczu w Premier League. Nikt nie twierdzi, że jesteśmy już blisko, jesteśmy tu dlatego, że szanujemy te rozgrywki i każdą kolejną rundę, a nie dzięki rozmowom o finale, Bazylei bądź czymkolwiek innym.

O mocnych stronach Villarreal…

Prezentują najwyższy poziom piłkarski, Villarreal pokazuje to co tydzień. Dobra forma w lidze hiszpańskiej, wyważona i uporządkowana gra, dyscyplina, stabilna obrona i dobre kontrataki – jeśli się im na to pozwoli, potrafią grać w piłkę. To wszystko, czego potrzeba do bycia dobrą drużyną, a dla klubu w małym mieście w Hiszpanii to coś wyjątkowego. Podjęli dużo dobrych decyzji, które ich tu doprowadziły i nie powinniśmy oczekiwać, że jutro podejmą same złe. Musimy być gotowi pokazać to, co mamy najlepsze i to zamierzamy jutro zrobić.

O powstrzymaniu Roberto Soldado i Cedrica Bukambu…

Odciąć ich od podań, to chyba najlepszy pomysł. To najkrótsza odpowiedź jaką mogę dać.

O porównaniach między nim i Marcelino…

Szczerze mówiąc, nie chcę zbyt wiele mówić o naszych stylach gry, ponieważ jutro będzie zupełnie inaczej. Widzieliśmy pięć czy sześć ich spotkań i gra przeciwko nim to coś wyjątkowego – są bardzo pewni siebie we wszystkim co robią. Bronią w bardzo zorganizowany sposób, są wystarczająco cierpliwi by czekać na twoje błędy, które potrafią wykorzystywać. Musimy postawić im warunki, których nie lubią. Nie porównuję stylu Dortmundu z ostatnich kilku lat z Liverpoolem - mamy różne drużyny, jesteśmy na początku naszego rozwoju i robimy co w naszej mocy. Uczymy się bronić, lepiej operować piłką, pracować wspólnie oraz tworzenia i wykorzystywania okazji. Taki jest futbol, nie ma jednej słusznej drogi dla każdej drużyny, ale dla każdej drużyny jest słuszna droga.

O tym, czy the Reds potrzebują bramki wyjazdowej…

Jutro chciałbym zdobyć gola. To nie jest chyba pytanie na odpowiedź jednym słowem… Chciałbym najpierw zobaczyć jak potoczy się mecz, a potem porozmawiać o wyniku - wtedy możecie mnie pytać o takie rzeczy. W tym momencie nie mam pojęcia. Jeśli będziemy grać bardzo, bardzo dobrze i będziemy mieć szansę na zwycięstwo, czemu mielibyśmy być usatysfakcjonowaniu remisem? Jeśli nie będziemy dobrze grać i uda nam się zremisować, czemu miałbym być zadowolony? Nie wiem, zobaczymy. Myślenie o wyniku nie stanowi nawet jednego procenta przygotowań do meczu, najważniejsze jest co zrobisz w konkretnym momencie. Wynik jest zawsze zależny od poziomu występu, niczego więcej. Musimy pracować i myśleć jedynie o tym, co powinniśmy zrobić. Nie ma co życzyć sobie jakiegoś rezultatu.

O doświadczeniu zyskiwanym przez piłkarzy w każdej rundzie…

To nie jest moment, w którym myślisz o tym co zyskasz po awansie do finału lub gdy odpadniesz, ale jeśli ćwierćfinał przeciwko Dortmundowi był najlepszym doświadczeniem, musimy na nim budować na kolejne lata. Nie o to jednak chodzi. To dla nas jedyna okazja w Lidze Europy w sezonie 2015/2016 by zajść najdalej jak możemy, to wszystko. Oczywiście, gdy przyszedłem tu w październiku, Bazylea była bardziej mrzonką niż czymś realnym dla nas. Teraz nie jest już tak daleko, ale za rok lub dwa, gdy będziemy w innych lub tych samych rozgrywkach, nie będziemy sobie mówić ‘jak byliśmy w Villarreal…’. Nie ma co mówić o doświadczeniach, nie można ich kupić, można je tylko zbierać i z nich korzystać. Zobaczymy co się stanie. Każde wygrane, ale trudne spotkanie to najlepsze co może ci się przytrafić w karierze i oczywiście możesz z tego skorzystać. Jeśli przemyślisz to co zrobiłeś, to może być dobre doświadczenie. Jeśli jednak wykorzystasz to w zły sposób, nic to nie da.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com