Boss: Zasłużyliśmy na porażkę
Zawodnicy the Reds w eksperymentalnym składzie przystąpili do meczu na Liberty Stadium i ponieśli dotkliwą porażkę. Menadżer Liverpoolu Jürgen Klopp zdecydował podzielić się swoimi spostrzeżeniami na pomeczowej konferencji prasowej.
Na temat zmian w pierwszej jedenastce
To oczywiste, że nasz występ był kompletnie odmienny od tego przeciwko Villarreal. Nie ma jednak potrzeby porównywać tych dwóch spotkań, ponieważ to były dwa różne mecze. Na pewno mogę powiedzieć tyle, że nie pokazaliśmy tego, co potrafimy i nasz występ nie był wystarczająco dobry. Staraliśmy się wprowadzić kilku świeżych zawodników tak, jak to robimy, kiedy gramy trzy mecze w tygodniu. Jedyna rzecz, która mnie dziś rozczarowała to fakt, że mogliśmy lepiej zagrać. Teraz nie ma to już znaczenia, ale każdy z nas widział, że gdybyśmy zagrali trochę lepiej, mecz potoczyłby się zupełnie inaczej. Zbyt łatwo padły pierwsze dwie bramki. Zasłużyliśmy na porażkę i winnym tego jest nasz dzisiejszy występ. Musimy to zaakceptować, odpocząć i na następny raz pokazać się z lepszej strony.
O nauce płynącej z dzisiejszej porażki
Nie mogę co dwa dni zmieniać mojego zdania o zawodnikach. Po meczach przeciwko Bournemouth i Stoke City wszyscy zachwalali, jak dobrzy są Ci młodzi zawodnicy. Oni faktycznie są dobrzy, w życiu profesjonalnego piłkarza jednak nie zawsze jest jak w bajce. Nieustannie trzeba udowadniać swoją wartość. Dzisiaj nie wyszło nam to dobrze, ale w przyszłości będzie lepiej. Porażka taka, jak ta byłaby bezsensowna w przypadku, kiedy nie wzięlibyśmy z niej nauki. Musimy się poprawić i nie chodzi bynajmniej o dzisiejszy skład, tylko o nasz dzisiejszy występ.
Na temat debiutu w Premier League Pedro Chirivelli
To wyśmienity zawodnik. Świetnie podaje piłkę i ma wielki talent. Dzisiaj miał trudności z odnalezieniem się na boisku, ale zwykle nie stanowi to dla niego problemu. To właśnie jego atut - dużo widzi na boisku. Pewnie czuje się przy piłce, dzisiaj nie miał jednak okazji tego pokazać. W każdym innym spotkaniu otrzymałby taką szansę, ale to tylko zaledwie jeden z wielu meczów w jego karierze. Dziś na pewno nie było mu łatwo.
Na temat gry Sturridge'a przez pełne 90 minut
Odbyliśmy z nim rozmowę w połowie meczu. Dokonaliśmy już wtedy dwóch zmian w jedenastce, więc jeśli miał jakiś problem, to chciałem żeby wtedy mnie o tym powiedział. Daniel odpowiedział mi, że chce zagrać pełne 90 minut. Nie widziałem ku temu żadnej przeszkody. W końcu nie grał w czwartek. Mamy teraz cztery lub pięć dni do następnego czwartku, więc wszystko jest w porządku.
O celach na resztę sezonu
Na ten moment naszym priorytetem jest Liga Europy. W następną niedzielę będzie nim Premier League. Co mogę powiedzieć? "Postawmy wszystko na ten mecz, a pozostałe zignorujmy"? Nie tak to działa. W poprzednich meczach dobrze się zaprezentowaliśmy grając różnymi jedenastkami. Dzisiaj tak nie było. Bardziej dziwią mnie nasze poprzednie dobre występy, kiedy dokonywaliśmy wielu zmian. Przywykłem do oglądania występów nie na miarę naszych możliwości i tak też było dzisiaj. Oczywiście, że jestem rozczarowany, mogliśmy byli wygrać ten mecz grając na naszym zwykłym poziomie. Teraz musimy przygotować się na rewanż w Lidze Europy i zobaczymy, co się dalej wydarzy. Potem następne trzy mecze w Premier League i mam nadzieję, że finał w Bazylei.
O nadchodzącym tygodniu i o progresie drużyny
Tydzień temu zremisowaliśmy z Newcastle. Rozegraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, ale druga nie była już tak dobra. Zagraliśmy wiele spotkań w tym sezonie. Jakieś 16 czy 17 więcej meczów niż Newcastle. Chłopacy dobrze się spisali. Generalnie jestem zadowolony z postępu, który poczyniliśmy, ale nie dzisiaj. Tak, to już jest. Nie jestem gościem, który zmienia codziennie swoje zdanie. Wszystko jest w porządku i musimy tylko to udowodnić. Mamy przed sobą jeszcze długą drogę do końca sezonu, oby było to jeszcze pięć spotkań. To znowu więcej, niż dla większości drużyn na świecie. Z jednej strony, to dobrze, bo nadal liczymy się w tych rozgrywkach; z drugiej strony na nasz dzisiejszy występ mogło mieć wpływ przemęczenie. Nie wiem, czy tak jest i nie interesuje mnie to, ponieważ nie mam wpływu na to ile spotkań rozgrywamy. I to wszystko. Staramy się już teraz patrzeć w przyszłość, ale dzisiaj pokazywać na co nas stać. Dziesięć dni temu byliśmy w świetnej formie, a i dzisiaj mamy się nieźle. Po prostu nie zagraliśmy dzisiaj dobrze, i to wszystko. W ogólnym rozrachunku cały czas się rozwijamy i gramy naprawdę dobrą piłkę. Tak jak każda drużyna potrzebujemy grać stabilną jedenastką, dlatego raczej zdziwiło mnie to, jak dobrze ostatnio graliśmy. Dzisiaj już tak nie było.
Komentarze (3)
Co do ligi to mamy jeszcze 9 punktów do zdobycia, więc całkiem sporo. Przy naprawdę bardzo szczęśliwych wiatrach możemy nawet dogonić Muły. Chociaż wiadomo, przynajmniej do czwartku priorytetem jest LE.
Ja sobie nie wyobrażam sytuacji, kiedy w tak ważnym meczu, w którym musimy przede wszystkim strzelać bramki Daniel nie zagrałby od pierwszej minuty. Tu nie ma co kombinować. Trzeba wyjść ofensywnie najlepszym możliwym składem i od początku siąść na Hiszpanach, bo im mecz będzie zbliżał się do końca tym będzie coraz bardziej nerwowo, zwłaszcza w przypadku, gdy nie będziemy mogli przebić się przez defensywę Hiszpanów.