Gerrard: Anglików zjadł strach
Legenda Liverpoolu jest zdania, że po upokarzającym występie na tegorocznych Mistrzostwach Europy we Francji głównym zadaniem nowego selekcjonera reprezentacji Anglii, będzie zmiana psychicznego nastawienia piłkarzu.
Steven Gerrard uważa, że reprezentanci Anglii byli sparaliżowani przez strach, co w konsekwencji doprowadziło do blamażu i odpadnięcia na bardzo wczesnym etapie rozgrywek.
Legenda Liverpoolu wskazuje, że spodziewał się znacznie lepszej gry reprezentacji, która ostatecznie odpadła na etapie 1/8 finału w pojedynku z teoretycznie znacznie słabszą Islandią.
Gerrard, będący byłym już reprezentantem kraju, uważa, że wśród powoływanych piłkarzy nie brakuje talentu ani umiejętności, aby rywalizować o najwyższe cele na arenie międzynarodowej. Wskazuje jednak, że FA musi znaleźć właściwego trenera, który zbuduje w nich odpowiednie nastawienie psychiczne.
- Aktualnie w tej grupie widoczny jest ogromny strach – powiedział Gerrard.
- Oczekiwania wobec nich są bardzo, bardzo wysokie. Bycie reprezentantem Anglii wiąże się obecnie z dużą presją. Wiecie, uwaga mediów jest skierowana w ich stronę.
- Oczekiwania są wysokie, ale z drugiej strony w zespole znajduje się sporo bardzo młodych piłkarzy, którzy jeszcze nie przywykli do takiej presji. Przyzwyczają się do tego dopiero za kilka lat.
- Ostatnie doświadczenia i ból z nimi związany pomogą tym zawodnikom zrobić krok naprzód. Nie będą chcieli ponownie zaznać czegoś podobnego.
- Będą chcieli się poprawić i grać lepiej. Uważam, że z odpowiednim menadżerem i z odpowiednim sztabem wokół nich będą w stanie wznieść się na wyższy poziom.
Zapytany o swoje odczucia na temat tego, co Anglicy pokazali na zakończonym niedawno turnieju, Gerrard odpowiedział:
- Byłem rozczarowany.
- Oczekiwałem, że zajdą daleko. Wiecie, w trakcie kwalifikacji prezentowali się naprawdę świetnie. Wyglądali na solidny zespół, pokazali też kilkukrotnie wyśmienity futbol. Gdy wyjeżdżali na mistrzostwa, typowałem, że dojdą przynajmniej do ćwierćfinału i będą zaciekle walczyli o półfinał.
- Byłem o tym przekonany. Turniej rozpoczęli zadowalająco. Mocno zaczęli już w pierwszym meczu. Po prostu nie przełożyli tego na zadowalające rezultaty, a w konsekwencji nie doszli na tym turnieju do poziomu, na jakim potrafią grać. Jako fan byłem bardzo rozczarowany, ale w tej chwili to już bez znaczenia.
- Wydaje mi się, że każdy już przebolał to rozczarowanie. Mogę na pewno powiedzieć, że FA, piłkarze i nowy trener sprowadzą reprezentację na właściwe tory.
- Będą grali lepiej i fani nie będą czekali zbyt długo na ponowny powód do uśmiechu. Wierzę w to. Wierzę w patrzenie do przodu i dążenie do poprawy. Jestem w pełni przekonany, że każdy, kto będzie zaangażowany w poprawę tej sytuacji, sprawi, że ta poprawa nastąpi.
Komentarze (1)
Ach, szkoda w ogóle strzępić ryja...