Klopp: Wijnaldum nam pomoże
Rozmowa między Jürgenem Kloppem a Georginio Wijnaldumem przekonała obie strony, że transfer Holendra na Anfield będzie właściwym posunięciem. Liverpool sfinalizował transakcję w piątek i zapłacił Newcastle 25 milionów funtów.
Reprezentant Holandii strzelił w zeszłym sezonie 11 goli w 38 spotkaniach Premier League. Manager the Reds obserwował rozwój tego zawodnika jeszcze za czasów jego gry w Feyenordzie. Klopp wyjaśnił, że jego wszechstronność i możliwość gry na wielu pozycjach była kluczowa w trakcie negocjacji.
W wywiadzie dla oficjalnej strony klubu, który odbył się w Kalifornii podczas realizacji transferu, manager wyraził swoje zadowolenie z transferu, który przyniesie korzyść zarówno drużynie jak i zawodnikowi.
Poniżej przedstawiamy zapis z tego wywiadu.
Jak bardzo cieszysz się z transferu Georginio Wijnalduma do Liverpoolu?
Bardzo! Podczas okienka transferowego obserwujesz wielu piłkarzy i musisz myśleć o wielu aspektach jednocześnie - kogo potrzebujesz, kto jest dostępny na rynku i w co najbardziej pomoże drużynie. Jeśli znajdziesz zawodnika na odpowiednią pozycję, możesz poczuć się naprawdę dobrze. Wtedy myślisz o możliwościach i jakie jest zdanie klubu oraz zawodnika na ten temat. Później, po długim etapie rozmyślań, wszystko dzieje się bardzo szybko. Jestem szczęśliwy, ponieważ każdego dnia pracujemy razem dla dobra ogółu. Georginio, tak jak Sadio [Mane] wniesie do zespołu nowe rzeczy, których do tej pory nam brakowało. Nie chodzi mi o słabszą jakość tylko o inne naturalne predyspozycje i styl gry. Wprowadzanie takich zmian jest naprawdę interesujące. Nowi zawodnicy mają przed sobą dwa zadania - jednym z nich jest gra na wysokim poziomie, ale mają też skłonić do większego wysiłku pozostałych graczy. To poprawia naszą jakość. Nie zatrudniamy gracza, który od pierwszego dnia jest czwartym wyborem na swojej pozycji. Ok, Alex Manninger nie jest po to, żeby rywalizować z Simonem [Mignoletem] i Lorisem [Kariusem] o wyjściowy skład, ale pomoże nam w rozwoju zespołu. Dzięki niemy możemy wypożyczyć młodszych chłopaków albo dać Shamalowi [George'owi] grać w zespole rezerw. Dużo myśleliśmy o tych transferach i jestem z nich w pełni zadowolony.
Jak przebiegała rozmowa z Georginio? Jak to jest słyszeć, że piłkarz jest podekscytowany możliwością gry w Twoim klubie?
Spotkałem się z nim i było w porządku. Jest dosyć dojrzały. Był kapitanem PSV Eindhoven, mistrzów Holandii. Rzadko się zdarza, żeby w tak młodym wieku sprawować funkcję kapitana. Posiada wyjątkowo wysoki poziom boiskowej inteligencji. Kiedy rozmawiasz o piłce i słyszysz, że zadaje istotne pytania odnośnie gry to myślisz sobie, że ten gość dużo myśli o piłce. To nie jest najważniejsze, bo trzeba też myśleć o ważnych aspektach tego sportu. Obydwoje czuliśmy się dobrze po tej rozmowie. Ta rozmowa przekonała nas obu, że chcemy wykonać ten krok do przodu.
Śledziłeś Sadio Mane przez 4 lata. Jak długo obserwowałeś Georginio Wijnalduma?
Znam go od jego młodzieńczych lat w Rotterdamie. Lubię oglądać piłkarzy i śledzić ich kariery. W zeszłym roku nie miałem okazji, ponieważ byłem bez klubu i on w tym czasie przeszedł do Newcastle. Z początku nie wiedziałem, że tam gra. Później wystąpił w meczu przeciwko nam i stwierdziłem: "A, tu się uchowałeś." W ostatnim roku nie widziałem zbyt dużo jego meczów, ale pamiętam jego świetne występy w PSV i w Rotterdamie. Były dość imponujące. Jest wszechstronny, a my nie mamy w składzie 35 piłkarzy, więc potrzebujemy graczy, którzy mogą grać na różnych pozycjach i to na wysokim poziomie. Niektórzy chłopcy mogą grać w różnych miejscach na boisku, ale nie zawsze mogą się tam zaprezentować z najlepszej strony. Dla niego to nie problem. Jest środkowym pomocnikiem, ale nie ma żadnego problemu z grą na skrzydle. Razem z naszymi pozostałymi zawodnikami z pewnością nam bardzo pomoże.
Komentarze (0)