Milner po potyczce z Chelsea
James Milner uważa, że drużyna Liverpoolu może wyciągnąć wiele pozytywów z meczu towarzyskiego przeciwko Chelsea. Angielski pomocnik mówi, że podopieczni Kloppa są dobrze przygotowani fizycznie do nadchodzącego sezonu.
Liverpool przegrał z ligowym rywalem 1:0. Bramkę dla The Blues strzelił Gary Cahil. Uczynił to głową, z rzutu rożnego. Numer 7 The Reds uważa, że pomimo wyniku, w meczu można było zobaczyć wiele pozytywnych aspektów.
- Ostateczne wyniki meczów towarzyskich nie są zazwyczaj aż tak istotne – mówi Milner.
- Chodzi o przygotowanie piłkarzy do nadchodzącego sezonu, o formę fizyczną oraz ćwiczenie różnych wariantów gry.
- Jeśli chodzi o mnie, to czuję się gotowy do gry w stu procentach. Grałem tylko połowę, lecz wiem, że jestem dobrze przygotowany fizycznie.
- Ciężko pracuję na treningach, jak reszta zespołu z resztą.
- Cieszy to, że wszyscy są teraz z nami. Niedawno dołączył Emre. Świetnie jest znów zobaczyć cały zespół razem.
W drugiej połowie meczu czerwoną kartę, za ostry faul na Ragnarze Klavanie, obejrzał Cesc Fabregas.
- Oba zespoły starały się za wszelką cenę wygrać tę batalię. Nie dziwi więc fakt, iż nikt nie chciał odstawić nogi w kluczowym momencie.
- Murawa także nie pomagała w dokładnych wślizgach. Była za sucha i piłka czasem dziwnie się odbijała. To mogło zmylić.
Komentarze (0)