Klavan: Trzeba wyciągnąć wnioski
Według Ragnara Klavana, porażka Liverpoolu, odniesiona w ostatnim meczu amerykańskiego tournée z AS Romą, nie umniejsza włożonej pracy the Reds na treningach.
Podopieczni Kloppa zakończyli swój pobyt w USA powtórką finału Pucharu Europy z 1984 roku. Jednak tym razem, to Rzymianie okazali się lepsi, wygrywając pojedynek 2:1. Bramki zdobyli: Edin Dzeko, Mohamed Salah oraz Sheyi Ojo.
Klavan nie był zbyt przygnębiony końcowym wynikiem i twierdził, że praca wykonana na treningach okaże się bardzo wartościowa dla Jürgena Kloppa i jego zespołu na nadchodzący sezon.
- Jestem usatysfakcjonowany obozem treningowym - nie dzisiejszym rezultatem, oczywiście – ale dużo trenowaliśmy i to był nasz główny cel – powiedział Ragnar.
- To nie było tylko tournée po USA, gdzie mieliśmy wyłącznie grać. Tak jak powiedział menedżer, to miała być przede wszystkim ciężka praca i my ją wykonywaliśmy.
Estończyk zebrał niezbędne doświadczenie dla swojej adaptacji w nowym klubie, grając w pierwszej połowie starcia na Busch Stadium.
Podziękował kolegom, głównie Dejanowi Lovrenowi, za pomoc w nauce nowego stylu gry.
- Wszystko w tej kwestii idzie dobrze. Koledzy są naprawdę mili i bardzo pomocni – dodał.
- Dejan również pomaga mi ustawić się na boisku. Mamy dobre relacje.
- Powoli przyzwyczajam się do tego. To inny styl gry, niż w Bundeslidze, ale trzeba się z tym oswajać podczas treningów i meczów. Tylko jeden zespół z którym graliśmy był z Angli, ale pomału przyzwyczaję się do tego.
Rozmyślając w szczególności nad spotkaniem z drużyną Luciano Spalettiego, Klavan ubolewa nad chaotyczną pierwszą połową pojedynku i oczekuje wyciągnięcia wniosków z porażki.
- Jeśli, jako obrońca, tracisz bramkę, nigdy nie możesz być zadowolony – przyznał.
- Mogę tylko mówić o pierwszych 45 minutach, ponieważ wtedy byłem na boisku. To nie był nasz najlepszy mecz. Jest wiele do poprawienia, musimy iść do przodu.
- Myślę, że dzisiaj podczas meczu była najgorętsza temperatura z całej wyprawy do USA, ale to nie wymówka. Piłkarze Romy mieli takie same warunki.
Komentarze (1)