TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1377

Klopp: Jesteśmy lepiej przygotowani


Menadżer Liverpoolu spodziewa się jego drużyna skorzysta ze zwycięstwa z Arsenalem na inaugurację i uniknie sytuacji jaka miała w poprzednim sezonie. Niemiecki szkoleniowiec wierzy, że drużyna jest lepiej przygotowana na zachowanie ciągłości i unikanie załamań formy.

The Reds już dziś zmierzą się z beniaminkiem z Burnley. W poprzednią niedzielę po thrillerze na Emirates Stadium pokonali gospodarzy 4:3.

Spotkanie pokazało to co kibice doświadczyli w poprzednim sezonie. Liverpool świetnie radził sobie z topowymi zespołami ligi, a ulegał m.in. Newcastle, Crystal Palace, Watfordowi czy Swansea co pozwoliło tylko na ósme miejsce na koniec kampanii.

Inspirujące zwycięstwa z klasowymi rywalami często kończyły się rozczarowującymi rezultatami w następnej kolejce z gorszym na papierze przeciwnikiem z dolnych rejonów tabeli. Klopp jest jednak pewien, że w tym sezonie sytuacja będzie zgoła odmienna.

- Poświęciliśmy dużo czasu na doskonalenie zachowania przy posiadaniu piłki - powiedział szkoleniowiec Liverpoolu.

- Niesamowicie się cieszyliśmy ze zdobytych goli w meczu z Arsenalem. Rzut wolny Coutinho był genialny, ale wszystkie bramki były rezultatem 36-40 podań. Nie traciliśmy głowy i spokojnie dążyliśmy do celu.

- Podania nie były przypadkowe. Każde kolejne przybliżało nas do bramki i stwarzania większych przestrzeni. Byłem zadowolony tym, jak zawodnicy realizują taktykę i takiej gry potrzebujemy w każdym kolejnym meczu.

Po meczu z Arsenalem zawodnicy mieli jeden dzień wolnego, tak aby Jurgen Klopp miał jak najwięcej czasu na przygotowania przed pojedynkiem z Burnley na Turf Moor.

Po meczu z Arsenalem menadżer miał wiele uwag.

- Mecz w niedzielę, kolejny w sobotę. W dalszej części sezonu będziemy rozgrywać pojedynki częściej - dodał Klopp.

- Zawodnicy ciągle są w rytmie treningowym, nie dostali kilku dni wolnego. W dalszym ciągu się uczymy i doskonalimy umiejętności. Ze względu na długą przerwę treningi miały mniejszą intensywność. Szlifowaliśmy zgranie, podania, ruch bez piłki i umacnialiśmy zaufanie do siebie na boisku.

- Rozmawialiśmy o konsekwencji, a raczej jej braku w poprzednim sezonie.

- W zespole rośnie siła. Intensywna praca na siłowni i na treningach daje rezultaty.

- W meczu z Burnley chcemy pokazać to czego nie robiliśmy w podobnych meczach w poprzednim sezonie.

"Zapytajcie Suareza, czy strzelił kiedyś podobnego wolnego"

Po klasowym występie przeciwko Arsenalowi Jurgen Klopp będzie wymagał od Coutinho tego samego w każdym kolejnym spotkaniu.

Jordan Henderson już zdążył pochwalić swojego kolegę z drużyny, który według niego może w niedalekiej przyszłości stanąć na równi z Messim, Ronaldo i Suarezem.

Coutinho jest gotowy na mecz z Burnley mimo delikatnego urazu jakiego nabawił się w meczu z Arsenalem.

- Kocham tego gościa - powiedział Klopp o Coutinho.

- Wszyscy jesteśmy różni, więc czemu mamy porównywać jednego zawodnika do drugiego? Spytajcie Suareza czy strzelił kiedyś podobnego wolnego. Strzelił w karierze wiele znakomitych goli, ale czegoś takiego nie pamiętam w jego wykonaniu.

- Phil jest nieprawdopodobny w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jest w najlepszej formie odkąd jestem szkoleniowcem tej drużyny.

- Coutinho odczuwał skurcze, to tyle. Jest w normalnym reżimie treningowym. To dla nas dobry prognostyk. Teraz musimy zapewnić, żeby tak pozostało i obserwować dokąd nas doprowadzi. Konsekwencja to fundament sukcesu.

Klopp był pewny swoich wyborów personalnych na mecz z Arsenalem, które zaowocowały trzema punktami na wyjeździe na inauguracje z wymagającym rywalem.

Emre Can - typowy defensywny pomocnik został pozostawiony na ławce, a Henderson i Wijnaldum w środku pola mieli swobodę do gry do przodu.

Nawet gdy Arsenalowi udało się dojść do wyniku 3:4 Liverpool mocno walczył z przodu o kolejne gole. Liverpool tym samym niebezpiecznie się odkrywał w defensywie.

- Nigdy nie ustalałem taktyki na podstawie myślenia, że musimy zdobyć pięć bramek, bo rywal z pewnością strzeli cztery. Tak samo ważna jest dla mnie gra w defensywie jak w ofensywie - dodał Klopp.

- Uwielbiam czyste konta. Może wyglądać inaczej ale faktycznie tak jest

- Hendo może grać jako typowa szóstka. Zakazanie mu grania do przodu nie miałoby jednak sensu.

- W środku pola, na tych newralgicznych pozycjach zawodnicy muszą się skupiać na podawaniu piłki. Zawsze musi być jakaś opcja do podania. Ruchliwość i mobilność zawodników jest niezwykle ważna.

- Są różne style bronienia. Boczni obrońcy są także w ten proces zaangażowani. Przed meczem nie mówiliśmy, że zagraliśmy bardzo ofensywną jedenastką. Wszystko zależy od myślenia samych zawodników. Jeśli chcą grać ofensywnie, mają to na uwadze i do tego dążą to tak będzie, ale każdy ma zadania defensywne, które musi zrealizować.

- Wiemy jak chcemy grać. Na boisku musimy to jednak zrealizować i potwierdzić przedmeczowe założenia. Na murawie trzeba pokazać wszystkim, że do każdego meczu jesteśmy sumiennie przygotowani.

- Trzeba wyjść na boisko, wygrać mecz, przeanalizować i przygotować się do kolejnego. W każdym kolejnym meczu mamy innego rywala i musimy znaleźć odpowiedź na inne pytania - zakończył Klopp.

Drużyna Liverpoolu cztery poprzednie konfrontacje z Burnley wygrała. Drużyna Seana Dyche'a na inaugurację uległa Swansea.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com