Klopp: Jesteśmy lepiej przygotowani
Menadżer Liverpoolu spodziewa się jego drużyna skorzysta ze zwycięstwa z Arsenalem na inaugurację i uniknie sytuacji jaka miała w poprzednim sezonie. Niemiecki szkoleniowiec wierzy, że drużyna jest lepiej przygotowana na zachowanie ciągłości i unikanie załamań formy.
The Reds już dziś zmierzą się z beniaminkiem z Burnley. W poprzednią niedzielę po thrillerze na Emirates Stadium pokonali gospodarzy 4:3.
Spotkanie pokazało to co kibice doświadczyli w poprzednim sezonie. Liverpool świetnie radził sobie z topowymi zespołami ligi, a ulegał m.in. Newcastle, Crystal Palace, Watfordowi czy Swansea co pozwoliło tylko na ósme miejsce na koniec kampanii.
Inspirujące zwycięstwa z klasowymi rywalami często kończyły się rozczarowującymi rezultatami w następnej kolejce z gorszym na papierze przeciwnikiem z dolnych rejonów tabeli. Klopp jest jednak pewien, że w tym sezonie sytuacja będzie zgoła odmienna.
- Poświęciliśmy dużo czasu na doskonalenie zachowania przy posiadaniu piłki - powiedział szkoleniowiec Liverpoolu.
- Niesamowicie się cieszyliśmy ze zdobytych goli w meczu z Arsenalem. Rzut wolny Coutinho był genialny, ale wszystkie bramki były rezultatem 36-40 podań. Nie traciliśmy głowy i spokojnie dążyliśmy do celu.
- Podania nie były przypadkowe. Każde kolejne przybliżało nas do bramki i stwarzania większych przestrzeni. Byłem zadowolony tym, jak zawodnicy realizują taktykę i takiej gry potrzebujemy w każdym kolejnym meczu.
Po meczu z Arsenalem zawodnicy mieli jeden dzień wolnego, tak aby Jurgen Klopp miał jak najwięcej czasu na przygotowania przed pojedynkiem z Burnley na Turf Moor.
Po meczu z Arsenalem menadżer miał wiele uwag.
- Mecz w niedzielę, kolejny w sobotę. W dalszej części sezonu będziemy rozgrywać pojedynki częściej - dodał Klopp.
- Zawodnicy ciągle są w rytmie treningowym, nie dostali kilku dni wolnego. W dalszym ciągu się uczymy i doskonalimy umiejętności. Ze względu na długą przerwę treningi miały mniejszą intensywność. Szlifowaliśmy zgranie, podania, ruch bez piłki i umacnialiśmy zaufanie do siebie na boisku.
- Rozmawialiśmy o konsekwencji, a raczej jej braku w poprzednim sezonie.
- W zespole rośnie siła. Intensywna praca na siłowni i na treningach daje rezultaty.
- W meczu z Burnley chcemy pokazać to czego nie robiliśmy w podobnych meczach w poprzednim sezonie.
"Zapytajcie Suareza, czy strzelił kiedyś podobnego wolnego"
Po klasowym występie przeciwko Arsenalowi Jurgen Klopp będzie wymagał od Coutinho tego samego w każdym kolejnym spotkaniu.
Jordan Henderson już zdążył pochwalić swojego kolegę z drużyny, który według niego może w niedalekiej przyszłości stanąć na równi z Messim, Ronaldo i Suarezem.
Coutinho jest gotowy na mecz z Burnley mimo delikatnego urazu jakiego nabawił się w meczu z Arsenalem.
- Kocham tego gościa - powiedział Klopp o Coutinho.
- Wszyscy jesteśmy różni, więc czemu mamy porównywać jednego zawodnika do drugiego? Spytajcie Suareza czy strzelił kiedyś podobnego wolnego. Strzelił w karierze wiele znakomitych goli, ale czegoś takiego nie pamiętam w jego wykonaniu.
- Phil jest nieprawdopodobny w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jest w najlepszej formie odkąd jestem szkoleniowcem tej drużyny.
- Coutinho odczuwał skurcze, to tyle. Jest w normalnym reżimie treningowym. To dla nas dobry prognostyk. Teraz musimy zapewnić, żeby tak pozostało i obserwować dokąd nas doprowadzi. Konsekwencja to fundament sukcesu.
Klopp był pewny swoich wyborów personalnych na mecz z Arsenalem, które zaowocowały trzema punktami na wyjeździe na inauguracje z wymagającym rywalem.
Emre Can - typowy defensywny pomocnik został pozostawiony na ławce, a Henderson i Wijnaldum w środku pola mieli swobodę do gry do przodu.
Nawet gdy Arsenalowi udało się dojść do wyniku 3:4 Liverpool mocno walczył z przodu o kolejne gole. Liverpool tym samym niebezpiecznie się odkrywał w defensywie.
- Nigdy nie ustalałem taktyki na podstawie myślenia, że musimy zdobyć pięć bramek, bo rywal z pewnością strzeli cztery. Tak samo ważna jest dla mnie gra w defensywie jak w ofensywie - dodał Klopp.
- Uwielbiam czyste konta. Może wyglądać inaczej ale faktycznie tak jest
- Hendo może grać jako typowa szóstka. Zakazanie mu grania do przodu nie miałoby jednak sensu.
- W środku pola, na tych newralgicznych pozycjach zawodnicy muszą się skupiać na podawaniu piłki. Zawsze musi być jakaś opcja do podania. Ruchliwość i mobilność zawodników jest niezwykle ważna.
- Są różne style bronienia. Boczni obrońcy są także w ten proces zaangażowani. Przed meczem nie mówiliśmy, że zagraliśmy bardzo ofensywną jedenastką. Wszystko zależy od myślenia samych zawodników. Jeśli chcą grać ofensywnie, mają to na uwadze i do tego dążą to tak będzie, ale każdy ma zadania defensywne, które musi zrealizować.
- Wiemy jak chcemy grać. Na boisku musimy to jednak zrealizować i potwierdzić przedmeczowe założenia. Na murawie trzeba pokazać wszystkim, że do każdego meczu jesteśmy sumiennie przygotowani.
- Trzeba wyjść na boisko, wygrać mecz, przeanalizować i przygotować się do kolejnego. W każdym kolejnym meczu mamy innego rywala i musimy znaleźć odpowiedź na inne pytania - zakończył Klopp.
Drużyna Liverpoolu cztery poprzednie konfrontacje z Burnley wygrała. Drużyna Seana Dyche'a na inaugurację uległa Swansea.
Komentarze (0)