Hendo: Mané dodał nam jakości
Jordan Henderson uważa, że występujący w roli prawego skrzydłowego Senegalczyk nadaje grze Liverpoolu nowego wymiaru, a dzięki niemu siła rażenia the Reds w bieżącej kampanii znacząco wzrośnie.
Mané z powodu problemów z barkiem opuścił ligowe spotkanie z Burnley, jednakże rozegrał pełne 90 minut przeciwko Burton Albion w ramach drugiej rundy EFL Cup.
Były gracz Southampton był najjaśniejszym punktem swojej drużyny. Między innymi dzięki jego udanym dryblingom i precyzyjnym zagraniom the Reds odnieśli pewne zwycięstwo (5:0) na Pirelli Stadium.
Jordan Henderson po zakończeniu spotkania nie szczędził pochwał pod adresem swojego kolegi z zespołu.
- Pokazał dużo jakości zarówno w dzisiejszym spotkaniu, jak i we wcześniejszym meczu z Arsenalem - powiedział kapitan Liverpoolu w wywiadzie dla Sky Sports.
- Bez wątpienia brakowało nam go podczas weekendowego starcia z Burnley, jednakże nie możemy polegać tylko na Sadio. Mamy wielu innych utalentowanych zawodników w naszej drużynie.
Henderson wypowiedział się także na temat wagi oraz aspektu psychologicznego wtorkowego starcia.
- Kluczem do zwycięstwa jest ciężka praca, zaangażowanie i poświęcenie przez pełne 90 minut.
- Byliśmy bardzo rozczarowani sobotnią porażką. Wszyscy kibice, zawodnicy i osoby emocjonalnie związane z klubem. Z kolei przed nami bardzo ciężkie, wyjazdowe spotkanie, więc dobry rezultat w pojedynku z Burton Albion był dla nas szczególnie ważny.
Sadio Mané dodał, że był bardzo zadowolony z możliwości powrotu do gry.
- To zwycięstwo było dla nas bardzo ważne, a w tym spotkaniu pokazaliśmy klasę. Chcemy być coraz lepsi. Staram się dawać z siebie 100% gdy tylko mam ku temu okazję - powiedział Senegalczyk.
Komentarze (12)
Może zacznijmy wspierać zawodników. Oni nie są słabi, po prostu to siedzi w ich głowie.
Henderson i Moreno zagrają jeden mecz solidny drugi super i wtedy się odblokują.
Oni nie radzą sobie z presja i ciągłą krytyką.
Co do Hendo to wyluzujcie, to jest facet z dużymi umiejętnościami a forma za niedługo mu wróci.
Więc chyba mamy prawo wymagać , żeby to on był tym który zmienia bieg meczu , kiedy nam nie idzie , a nie jeszcze bardziej chowa się w cień.
A jedyna motywacja boiskowa to poklaskiwanie w stylu Brendana.
Zazwyczaj jak udawało mu się strzelić jakąś ładną bramkę , to potem zaczynał grać na niezłym poziomie, więc licze , że dość szybko coś strzeli i się ogarnie , zanim kibice Liverpoolu stracą cierpliwość.
Gdzieś Ty widział te umiejętności? Możesz linka podesłać?
@mayro78
Sezon 14/15 - 7 bramek oraz 15 asyst według Ciebie skąd się wzięło?