LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 973

Klopp: Powinniśmy wygrać


Jürgen Klopp przyznał, że spodziewał się dzisiaj na White Hart Lane lepszego wyniku. Jednocześnie Niemiec zachęca swoich podopiecznych, aby wynieśli naukę z trudnego początku sezonu.

Po trzech pierwszych meczach liverpoolczycy mają cztery punkty. Dzisiejsze spotkanie z Tottenhamem mogło przynieść większą zdobycz, lecz bramka Jamesa Milnera z rzutu karnego nie wystarczyła do wywiezienia zwycięstwa. Arbiter nie uznał gola Sadio Mané na 2:0, a niedługo potem sposób na Simona Mignoleta znalazł Danny Rose, ustalając wynik spotkania.

O występie zespołu...

Pomimo że to punkt wywalczony przeciwko Tottenhamowi, czuję lekki niedosyt. Grając tak jak graliśmy byliśmy w stanie sięgnąć po trzy punkty, ale stało się. Musimy zaakceptować to, co wydarzyło się podczas spotkania. Popełniliśmy błąd w ich polu bramkowym, u nich okazję po strzale głową miał Alderweireld, jednak wspaniałą interwencją popisał się Simon. Tottenham to dobry zespół, stawiający na otwarty futbol, w dodatku grali u siebie. Mimo to nie udało im się stworzyć zbyt wielu szans. To mówi wiele o naszej defensywie.

Z drugiej strony my mieliśmy okazje do strzelenia gola, jedną nawet w 92 minucie, ale niestety, nic z tego nie wyszło. Ten mecz pokazał po raz kolejny, na co nas stać, jak możemy grać. Tu nie chodziło tylko o pressing i tym podobne sprawy, chociaż pod tym względem spisaliśmy się dobrze. Zagraliśmy wszechstronnie, agresywnie w obronie. Momentami wymienialiśmy znakomite podania.

Oczywiście, chciałbym, aby ten mecz zakończył się naszym zwycięstwem, ale musimy zaakceptować jeden punkt, z czym jednak nie mam problemu - w końcu mierzyliśmy się z Tottenhamem. Oni też zdobyli gola i mogli wygrać. Ponownie udowodniliśmy, że potrafimy grać naprawdę dobrze i to właśnie należy pokazywać w każdym meczu. Wtedy wszystko się ułoży.

O tym, czym różnił się dzisiejszy mecz z pierwszą wizytą na White Hart Lane w roli menedżera the Reds...

Po dzisiejszym spotkaniu czuję się gorzej. Simon rozegrał wtedy świetne zawody, uratował nas. Dziś wykonał jedną dobrą, a nawet wspaniałą interwencję.

O niezaliczonym golu Sadio Mané...

Co mogę powiedzieć? To był cudowny gol po pięknej akcji. Cóż mogę rzec? To niezbyt miłe, ale stało się.

O niewykorzystanych sytuacjach...

W meczu trzeba stwarzać sobie szanse, które piłkarze powinni wykorzystywać. Z Tottenhamem nie wygrywa się 4:0 czy 5:0, to naprawdę poukładany w obronie zespół, są zgrani, więc niełatwo jest zagrozić ich bramce. Nam jednak kilkakrotnie się to udawało, a to dobry znak. Koniec końców, tylko to nam pozostanie do analizy spotkania, której wspólnie dokonamy za 10 dni [po przerwie reprezentacyjnej - przyp. red.]. Musimy zaakceptować ten rezultat. Cokolwiek teraz powiem, nie zmieni to wyniku.

Po meczu z Burnley nie było dobrze, zły znak w złym czasie. Zmierzaliśmy we właściwą stronę. Jednak nawet tam graliśmy prawdziwy futbol, ale brakowało nam ostatniego podania. W konsekwencji nie wykreowaliśmy sobie tylu klarownych sytuacji co dziś. Wina leży po naszej stronie. Jesteśmy jednak tylko ludźmi.

Gdy później wspólnie analizowaliśmy to spotkanie, nie mogliśmy uwierzyć, jak wiele okazji mogliśmy stworzyć tym jednym brakującym zagraniem. Trudno było się z tym pogodzić. Sezon się dopiero rozpoczął, mamy za sobą dość trudny start. Po trzech spotkaniach zgromadziliśmy cztery punkty. Cóż, nie tak to sobie wyobrażałem, ale takie stworzyliśmy sobie podstawy i będziemy starali się coś na tym zbudować.

O Jamesie Milnerze...

W zespole potrzeba więcej graczy zdolnych występować na różnych pozycjach. Stwierdziliśmy, że Millie potrafi grać na lewej obronie i w naszym stylu gry. Taki zawodnik nie tylko włącza się do ataków - w pewnych momentach pokazuje się nawet na pozycji "8". To dla niego dobre miejsce. Nadal musi się nieco przystosowywać - rozegrał co prawda już 500 spotkań, ale nie tam. Musimy więc to potrenować. Tak właśnie pracujemy ze wszystkimi zawodnikami. Byliśmy przekonani, że jest w stanie tam zagrać i dlatego nie zdecydowaliśmy się na sprowadzenie gracza na tę pozycję. Nie jestem zaskoczony, że się w tej roli odnajduje.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

LBNfanLFC 27.08.2016 21:36 #
nooo to powiedzial ;P powinnismy wygrać... noo ale lepiej takie cos jak np, " moglibysmy wygrac " :P my musimy zaczac wkoncu wygrywac !!!
tak wiem wiem, klopp pracuje nie dlugo... mial za malo czasu... itp, haha rzeczywscie rok a w tym cale lato na przygotowaniach to malo zeby wpoic swoja filozofie gry ;/ a moze zawodnicy sa oporni na wiedze ? przeciez my w tym sezonie mozemy i musimy skupic sie tylko i wylacznie na grze w PL !!! ale cos nie idzie... a arsenalem bylo swietnie do czasu prowadzenia 4-1, pozniej rozluznienie i skonczylo sie 3-4... sie chlopcy za pewnie poczuli i gdyby kilka minut dluzej to pewnie bysmy zremisowali ;/ pisalem juz kiedys o blokadzie głów zawodnikow i jak widze nic ale to nic sie nie zmienia. nie ma mentalnosci zwyciezcow ;/ a mecz z burnley to idealny przyklad na potwierdzenie moich slow. Nasi mieli wyjsc wygrac i wrocic. niestety zanim wyszli to juz zrobili kupe i mimo ze mieli pileczke to kompletnie nie wiedzieli co z nia zrobic... zreszta spojrzcie, dzisiaj chelsea gralo z burnley i szybko gladko 3-0. wiedzieli co maja zrobic i to zrobili a u nas to meka. my powinnismy wygrywac... chcemy wygrywac... a inni wygrywaja. swietnie.
nawet zasrany everton jest wyzej.... o jejku, zapomnialem ze to dopiero 3 mecz sezonu, omg, jak ja moge pisac takie rzeczy, przeciez jeszcze 35 przed nami i pewnie juz od nastepnego zaczniemy seryjnie wygrywac, a moze od 10 zaczniemy, a moze od 20 mezy zaczniemy... niewiem ale poki co nie jest fajnie !!! aaa i to nie jest hejt. poprostu pisze co mysle bo wlasnie tak to postrzegam. nie bede robil ladnej miny i gadal glupoty ze nic sie nie stalo, ze bedzie dobrze... jak bedzie dobrze to bede chwalil, jak jest lipa to slodził nie bede !!!!
PUMA 28.08.2016 02:55 #
"Najwyższe zwycięstwo Liverpoolu nad Tottenhamem miało miejsce w grudniu 2013 roku. Spotkanie zakończyło się wynikiem 5:0 a dublet zaliczyl Luis Suarez." . . . zatem da radę
matooh 28.08.2016 09:39 #
Pytanie do statystyków. Który to już raz Klopp podczas swej kariery powiedział "powinniśmy wygrać to spotkanie"? :)

Pozostałe aktualności

Klopp: Nie ma już żadnej presji  (1)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (22)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com