Benteke: Niczego nie żałuję
Benteke wyraził ostatnio szczerą opinię na temat swojego odejścia. Belg uważa, że od momentu pojawienia się w klubie Jürgena Kloppa było widać, że nad jego osobą gromadzą się czarne chmury.
Napastnik w tym miesiącu zmienił klubowe barwy i za kwotę 32 mln funtów został zawodnikiem Crystal Palace. Benteke zaakceptował fakt, że po prostu nie pasuje do koncepcji gry preferowanej przez Kloppa.
Belg pojawił się na Anfield 12 miesięcy temu, jeszcze za czasów urzędowania Brendana Rodgersa. Podkreśla jednak, że nie żałuje czasu spędzonego na Anfield.
- Nie uważam, żeby ten okres był dla mnie porażką – powiedział.
- Kiedy podpisywałem kontrakt, menadżerem klubu była inna osoba i gdyby pozostał, wszystko mogłoby wyglądać zupełnie inaczej.
- Nie pasowałem do systemu taktycznego nowego menadżera. Nie było to łatwe z punktu widzenia mojej psychiki, ponieważ kazano mi walczyć, chociaż wiadomo było, że walczę o przegraną sprawę.
- Nie chcę jednak szukać wymówek. Przecież równie dobrze mogłem lepiej się spisać w trakcie tych kilku minut, które dostawałem na pokazanie się. Nie grałem jednak na miarę oczekiwań.
- Liverpool to duży klub. Tam nie spotykasz się z menadżerem po to, żeby trzasnąć drzwiami od jego biura, kiedy wychodzisz. Jestem dorosłym człowiekiem i potrafię sobie radzić z trudnymi sprawami.
- Ma swój specyficzny system, do którego ja nie pasowałem. Znalezienie rozwiązania tego problemu leżało po mojej stronie. Takie rzeczy zdarzają się w trakcie piłkarskiej kariery. Nie mam pretensji.
- Przejście do Crystal Palace to dla mnie dobry krok. Jestem teraz w klubie, który wprawdzie nie mierzy tak wysoko, jak Liverpool, ale mogę tu dobrze grać. Chcę pokazać w tym sezonie, na co tak naprawdę mnie stać.
Komentarze (6)
Powodzenia!