Wilson: Mamy szanse na grę
Obecność Jürgena Kloppa podczas meczu drużyny Liverpoolu do 23 lat przyniosła korzyści. Młodzież wygrała z Leicester City 4:0, zaś wszystkie bramki zostały zdobyte w pierwszej połowie.
W drugiej połowie gracze the Reds mieli swoje szanse, lecz dwa strzały kończyły się na poprzeczce. Jedną z wyróżniających się postaci był Harry Wilson, który jako kapitan zdobył bramkę i asystował przy trafieniu kolegi z drużyny. Odkąd Michael Beale mianował Wilsona kapitanem ten odwdzięcza się bardzo dobrymi występami.
Okazję do odnotowania trzeciego zwycięstwa z rzędu młodzi gracze będą mieli dzisiaj przeciwko Tottenhamowi w Stevenage.
Wilson podkreślił, że mecz z Leicester musi posłużyć jako przykład do starcia z londyńczykami jak i pozostałych meczów w sezonie.
- Pierwsza połowa przeciwko Leicester City była przykładem świetnej gry zespołowej - powiedział Walijczyk.
- Sposób w jaki wymienialiśmy się piłką, gra kombinacyjna i stworzone sytuacje, szanse, które wykorzystaliśmy - gra była przyjemnością.
- Nie zaczęliśmy sezonu tak jak chcieliśmy i niektóre rezultaty meczów były dla nas rozczarowujące jak chociażby porażka z Southampton i Chelsea.
- Przeanalizowaliśmy te mecze, widzieliśmy co zrobiliśmy źle i przełożyliśmy to na wyjazdowe spotkanie z Arsenalem i później z Leicester, co poskutkowało pozytywnymi wynikami.
- Pierwsze 45 minut z Leicester było występem na wysokim poziomie i chcemy powtórzyć to teraz przeciwko Tottenhamowi.
- Skład jest dość młody w tym roku, ale myślę, że w ostatnich meczach pokazaliśmy naszą jakość dzięki której możemy sobie poradzić w lidze.
Potyczka z Lisami była jeszcze bardziej wyjątkowa, gdyż z trybun graczy obserwował Klopp ze swoim sztabem trenerskim.
Wlison wie jednak, że dawanie z siebie wszystkiego w każdym meczu Liverpoolu jest konieczne.
- To niesamowite uczucie, gdy menadżer jest obecny, aby cię obserwować.
- To wielka okazja dla nas wszystkich, aby dobrze zagrać i mu zaimponować. Menadżer pokazał już w przeszłości, że chce dawać szansę młodym, więc reszta zależy od nas.
- Celem każdego z nas jest awans do pierwszej drużyny. Znamy przypadki Kevina Stewarta i Oviego Ejarii, którzy dobrze sobie radzili i dostali swoje szanse. To daje wiele nadziei, gdyż jeśli pokażesz się z dobrej strony, to każdy ma szansę.
19-letni zawodnik chce grać jak najwięcej w sezonie 2016/2017, po tym jak w poprzedniej kampanii dużo czasu spędził poza grą ze względu na złamany palec u nogi i kontuzję stopy.
- To był dla mnie koszmarny sezon.
- Przed tym miałem trochę szczęścia, gdyż wcześniej żaden uraz nie wykluczył mnie na dłużej z gry, więc tamte kontuzje były dla mnie trudne.
- Starałem się być silny mentalnie. Teraz jestem z powrotem w formie i mam nadzieję, że problemy z urazami to już przeszłość.
Komentarze (0)