TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1608

Murphy: Mou chciał trenować LFC


Były piłkarz Liverpoolu, Danny Murphy, mówi, że obecny menadżer Manchesteru United był mocno przybity faktem nie zaproponowania mu posady szkoleniowca The Reds w 2004 roku. Klub z Merseyside zatrudnił wtedy bowiem na to stanowisko Rafę Beniteza.

- Gdy Benitez zaczynał przygodę jako trener Liverpoolu, był jeszcze jeden potencjalny kandydat na to stanowisko. Był nim Jose Mourinho. Wiem to z pewnego źródła. Portugalczyk bardzo chciał pozyskać tę posadę - mówi Murphy.

- Jednak The Reds zatrudnili Beniteza, przez jego wyczyny w lidze hiszpańskiej. Z Valencią wygrał ligę oraz Puchar UEFA. Dla włodarzy klubu był to jasny sygnał o tym, że zwracają się do właściwej osoby.

- Wiem, że Mourinho był bardzo zawiedziony.

Danny Murphy zaliczył w barwach Liverpoolu 249 spotkań między 1997 a 2004 rokiem. Został sprzedany do Charlton Athletic zaraz po tym, jak Benitez pojawił się na Anfield.

- Jestem zniesmaczony, bo Benitez mnie nie chciał! Kto wie, może Mourinho widziałby dla mnie miejsce w składzie - zażartował na koniec.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (13)

AirCanada 22.09.2016 19:37 #
Dokładnie! Wygranie Ligi Mistrzów i coroczne występy na najwyższym poziomie w europejskich pucharach to było jedno wielkie nic :)
kwasddz 22.09.2016 19:44 #
Czy kolega LiveFan kibicuje Liverpoolowi od pierwszej połówki 2010? Pozdrawiam :)
miśted 22.09.2016 20:03 #
LiveFan - go away...
maciejunio 22.09.2016 20:22 #
Tylko gdzie teraz są te drużyny?? Wg mnie Mourinho zajeżdża i wykańcza drużyny fizycznie i mentalnie. Wyniki owszem były, ale później Mou odchodził i ekipa musiała długo do siebie dochodzić. A ostatnie lata to totalna kicha. Myślę, że warto było poczekać na Jurgena bo niedługo będą tego owoce... nawet jak odszedł z Borussi to klub nadal dobrze funkcjonował czego nie można powiedzieć o klubach Portugalczyka.
kwasddz 22.09.2016 20:44 #
Być może wpływ na decyzję ówczesnego zarządu miał charakter Mourinho. Być może uznano, że jego pycha i arogancja nigdy nie będą pasowały do klubu takiego, jak Liverpool. Choć szczerze przyznam, że pomimo upływu kilkunastu już lat, pierwszy raz przeczytałem o tym, że Mourinho mógł kiedykolwiek zostać szkoleniowcem LFC. Nawet takich plotek nie słyszałem, co oczywiście nie znaczy, że w takowe nie wierzę :)
opiekacz 22.09.2016 21:43 #
Tak tak, już widzę jak Mourinho masakruje przeciwników z zawodnikami pokroju Voronin, Djimi Traore, Kyrgiakos, Hgog, El Zhar, Smicer, Pennant, Crouchy, Leto, Riera, Zenden, Warnock, Morientes i wielu innych. Wygrywał ligę dlatego, że kupował absolutnie każdego piłkarza jakiego chciał i radzę porównać składy Chelsea i Liverpool'u z tamtych lat.

Nie przepadałem za stylem Benia, ale facet zrobił mega wynik z tak przeciętnym składem i szacunek należy mu się dożywotnio w Liverpoolu. Można gdybać co by było, ale moim zdaniem sensu to nie ma i cieszę się, że TSO nigdy nie był i nie będzie menadżerem tego klubu.
RK23 22.09.2016 23:07 #
Nie sądzę by Gillett i Hicks tak rozpieszczali Mourinho co Abramowicz.
brandao 22.09.2016 23:30 #
Może niektórzy nie wiedzą albo nie pamiętają, ale LFC pod wodzą Beniteza był potężna marka w Europie, osiągając dwa finały Ligi Mistrzów! Wtedy nikt nie chciał trafić na LFC. Zrobił z tego klubu drużynę świetnie uporządkowaną i taktycznie nie miał sobie równych. Miał do dyspozycji piłkarzy takich na jakie pozwalali właściciele wówczas będący za sterami klubu. Dziś można się śmiać z niektórych nazwisk ale dla mnie większość transferów Beniteza był trafiona i zakupieni za małe pieniądze bądź pozyskanie za darmo piłkarze na stałe zapisali się w historii tego klubu podobnie jak i sam Benitez.
Czy Mourinho, który w każdym w prowadzonym przez siebie klubie mógł liczyć na potężne finansowe wsparcie osiągnalby podobne wyniki do tych Beniteza w ówczesnym Liverpoolu?? Osobiście szczerze w to wątpię...
szpakuLFC 22.09.2016 23:54 #
Rzadko wyrazam swoja opinie na lfc.pl choc przegladam te strone od bardzo dawna i pamietam te czasy jak podczas losowania znajomi moowili "o kurwa wylosowalismy live". Albo mecze z Barcelonaa w lidze mistrzow gdzie cala druzyna takycznie i dyscyplina na nic Blaugranie nie pozwolila. I to wszystko za czasow Benia bez gigantycznych transferow.
profesor 23.09.2016 01:36 #
RedWolf, bredzisz, że aż nie można tego zignorować. Benitez z budżetem jaki miał, budował skład mega mozolnie i każde większe wydane latem pieniądze, to było porządne i bardzo przemyślane wzmocnienie drużyny. Najpierw Alonso i Garcia, rok później Kuyt, potem Torres, natępnie Mascherano i w zasadzie dopiero po 4 latach mieliśmy paczkę jaką Mourinho mógł sobie zbudować na dzień dobry. Nie jestem w stanie zaprzeczyć, że na 100% nie mielibyśmy z nim mistrzostwa, bo nikt tego nie wie, ale najprawdopodobniej takiej opcji nigdy nie było, bo ruski mógł zaproponować Portugalczykowi nie porównywalnie lepsze warunki finansowe i możliwości, więc na rewelacje Danny'ego patrzyłbym z przymrużeniem oka.

A pisząc, że Benitez nawet nie liznął poziomu Mourinho, tylko się ośmieszasz i wykazujesz swoją niewiedzą, bo w tamtym czasie byli wymieniani jednym tchem jako przedstawiciele nowej, utalentowanej generacji trenerskiej w premier league, nie wspominając już o tym jak Benitez lał Mourinho w LM.
zawad2 23.09.2016 08:19 #
"...jak Benitez lał Mourinho w LM." To bylo raczej nieustanne lawirowanie w okolicach 0:0. Mecze równe, na wysokim poziomie. Lania o którym piszesz na pewno tam nie było.
kubaburza 23.09.2016 09:50 #
Osobiscie uwazam ze w duzej mierze winni byli zalozyciele bo finansowo niszczyli ten klub a z drugiej strony jednak to Benek pierwszy pozbawil nas LM.. zastal Liverpool drewnianym a zostawil .. taki jaki zostawil..
Nie ma sensu dywagowac czy to wina Benka czy kogos innego.. czasu nie cofniemy

Czarodziej 23.09.2016 13:02 #
Benitez zrobił bardzo wiele dla Liverpoolu i wymienianie go w jednym szeregu z największymi managerami klubu nie jest przesadą. To nie ulega wątpliwościom. W Lidze Mistrzów błyszczał geniuszem, a wspomniane spotkania z Chelsea pisały swoją odrębną historię, będąc pokazem kunsztu taktycznego obu trenerów. Najbardziej emocjonujące mecze z tych mało bramkowych, jakie w życiu widziałem. I za to mu dziękuję.

A że miał swoje mankamenty - i to całą długą listę - to już druga strona medalu. Akcja z Alonso to chyba taki highlight, którego mu nigdy nie zapomnę. Ale najważniejsze, że we were controlling the game and we didn't deserve to lose! :)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com