Origi: Będę wielki

Divock Origi wierzy, że ciężka praca poprowadzi go do realizacji swoich celów, czyli zanotowania imponującego sezonu w barwach Liverpoolu. Zawodnik chce wykorzystać swój pełny potencjał.

Od przybycia na Anfield latem ubiegłego roku, Belg wpisał się na listę strzelców dziesięciokrotnie w trzydziestu trzech występach.

W obecnych rozgrywkach zdołał już dwukrotnie pokonać bramkarza drużyny przeciwnej i nie ma zamiaru na tym poprzestać.

- W tym roku chcę ustabilizować moją pozycję. Myślę, że ludzie dostrzegają we mnie talent więc czerpię z tego pewność siebie.

- Oczywiście, że chcę grać ale na występ trzeba sobie zapracować. Nie chodzi tylko o postawę na treningach, ogromne znaczenie ma również postawa podczas minut otrzymanych na boisku. Nie można ich zmarnować.

- Nigdy nie kryłem moich ambicji. Mam zamiar zostać ważną postacią w drużynie i wierzę, że poprzez ciężką pracę niedługo mi się to uda. Mimo młodego wieku posiadam wiarę w swoje umiejętności i wiem ile jestem w stanie wnieść do zespołu.

- Menedżer i koledzy wiedzą co potrafię, natomiast kibicie nie widzieli jeszcze wszystkiego. To ekscytujące ale muszę wykorzystać to na swoją korzyść.

Origi zdaje sobie sprawę, że pokonywanie kolejnych poziomów nie przyjdzie samo z siebie. Większość dobrego pojawia się wraz z ciężką pracą ze sztabem szkoleniowym na boisku i siłowni. Belg czuje również duże wsparcie wśród kolegów z zespołu.

- Staram się wyciągnąć jak najwięcej z danej sytuacji i robię to w każdej minucie, sekundzie spędzonej przy piłce.

- Z czasem staje się to naturalne. Mierzę wysoko więc zobaczymy co z tego wyjdzie. Moim kolejnym krokiem jest otrzymywanie coraz więcej czasu na grę.

- Zmieniłem również wiele w podejściu do zawodu profesjonalnego piłkarza. Z czasem widzę coraz więcej i pracuję nad każdym detalem zarówno na boisku jak i poza nim. Czuję, że staje się coraz bardziej kompletnym zawodnikiem.

- Jak już mówiłem na grę trzeba sobie zasłużyć, a w tak dużych klubach jak Liverpool jest to jeszcze trudniejsze. Jestem pozytywnie nakręcony, głodny i gotowy pokazać na co mnie stać.

Origi zaczął poświęcać coraz więcej czasu po treningu na analizę swoich występów.

- Po spotkaniu z Chelsea nie mogłem długo zasnąć więc obejrzałem całe 90 minut rywalizacji. Staram się wyłapać sytuacje gdzie mogłem zachować się lepiej oraz te w których wyglądałem dobrze, aby móc je powtórzyć. Uważam, że to bardzo ważne.

Origi napotyka silną konkurencję w linii ataku, a rywalizacja z pewnością nie martwi Kloppa, który ma duży wybór w tym obszarze. Belg studiuje jednak poczynania kolegów i stara się wyciągać z tego korzyści.

- Nauka jest najważniejsza więc uczę się jak tylko mam czas. Czerpię z każdej minuty spędzonej u boku tak świetnych piłkarzy. Część z nich wykonała już pracę którą w tej chwili robię.

- Boss wie jak postępować z młodzieżą choć nie sądzę, że wiek jest tu jakimś wyznacznikiem. Wszyscy wiedzą ile mam lat ale mogę zrobić wiele dobrego dla zespołu.

- Odkąd zostałem zawodowcem zawsze mierzyłem się z konkurencją. To normalne w takim klubie ale sam fakt, że tu jestem świadczy o wszystkim. W każdym dniu daję z siebie maksimum.

- Musimy trzymać się razem i motywować do dalszej pracy. Nigdy nie widziałem takiej rodzinnej atmosfery jak tutaj. Nie można tego zmarnować.

Więzi panujące miedzy zawodnikami oraz sztabem szkoleniowym można było zobaczyć na własne oczy po spotkaniu z Chelsea.

- Każdy się uśmiechał. Najważniejszym celem była wygrana. Oczywiste jest, że wszyscy chcą grać więc bezcenne jest mieć menedżera, który tego nie ukrywa.

- Wspieramy się wzajemnie i otrzymujemy doping kibiców. To dla nas bardzo ważne i mamy zamiar to kontynuować.