Boss o stylu gry the Reds
Ekspansywny styl gry Liverpoolu polega na wykorzystywaniu mocnych stron drużyny, a nie na celowym poszukiwaniu rozrywki i zabawy, tłumaczył Jürgen Klopp.
The Reds utrzymali miejsce w czołówce tabeli Premier League za Manchesterem City i Arsenalem, dzięki wygranemu 4:2 meczu z Crystal Palace na Selhurst Park.
Podopieczni Kloppa byli nie do zatrzymania w ataku, szczególnie w pierwszych 45 minutach spotkania w Londynie i mogli je zakończyć z więcej niż czterema golami.
Rozmawiając z dziennikarzami po meczu, menedżer został zapytany czy świadomie nakręca swój zespół, aby starcia były bardziej emocjonujące.
- Nie myślę o tym, prawdę mówiąc. Nie robimy tego, by coś pokazać. Czynimy to, ponieważ ten rodzaj futbolu nam pomaga. Utrzymywanie się przy piłce jest najlepszym sposobem na bronienie.
- W naszym świecie tak to jest. To dość logiczne, więc to nie zabawa.
- Tak, to najefektywniejsze rozwiązanie. Kiedy dysponuje się tymi chłopakami, to ma to sens. Są do tego zdolni i to wszystko, o czym myślimy.
Liverpool dwukrotnie objął prowadzenie w pierwszych trzydziestu minutach pojedynku z Palace, lecz straty po stronie gospodarzy odrobił James McArthur.
Jednakże potężne uderzenie głową Joela Matipa jeszcze przed przerwą spotkania oraz świetny lob Roberto Firmino w drugiej części meczu zapewniły gościom zwycięstwo.
Klopp był zadowolony z tego, w jaki sposób jego piłkarze reagowali na zdarzenia w tym niesamowitym meczu, dodając: - To nie jest jakakolwiek gwarancja, więc zawsze trzeba zaczynać każde spotkanie od nowa, są inne rzeczy do zrobienia. Starcie z Crystal Palace zupełnie różniło się od tego z West Bromem, mimo że kilka rzeczy było oczywiście podobnych.
- Musisz reagować, wykorzystywać przestrzenie. Potem musisz pozostać w tym meczu i być rozzłoszczony, kiedy czujesz się naprawdę dobrze.
- To kolejne wyzwanie. Tak nie było w pierwszych 15 minutach, które nie za bardzo mi się podobały. Granie bam-bam-bam - czy jakoś tak, wykonywanie wszystkich tych ruchów i niekończenie akcji strzałem. To nie ma zbytnio sensu.
- Robimy to, bo uważamy, że to nam pomaga - zakończył.
Komentarze (0)