Cou: Jesteśmy ciągle nienasyceni
Seria jedenastu spotkań bez porażki jest dla the Reds źródłem pewności siebie jednak czołowa postać klubu Philippe Coutinho zapewnia, że nikt nie spocznie na laurach.
Od bolesnej porażki z Burnely, która miała miejsce 20 sierpnia, Liverpool kontynuuje imponującą serię dobrych meczów i plasuje się w czołówce tabeli razem z Manchesterem City i Arsenalem.
Wysoka forma ekipy Kloppa może w naturalny sposób wywołać samozadowolenie u zawodników, jednak Coutinho zapewnia, że nic takiego nie ma miejsca.
- Pewność siebie jest bardzo ważna, ale szczerze mówiąc musimy odstawić to na bok i patrzeć na następny mecz.
- Wraz z każdym rozegranym spotkaniem i odbytym treningiem stajemy się lepsi. Regularnie analizujemy błędy i słuchamy uwag Bossa.
- Mamy jasno postawiony cel i cały nasz zapał skupia się na kolejnym rywalu.
- Jak już wspominałem zwycięstwa dodają nam wiary, ale musimy iść krok po kroku. Nie możemy patrzeć na liczbę wygranych spotkań. Celem zawsze jest komplet punktów i z takim nastawianiem mamy zamiar kontynuować dalszą podróż.
- Po 90 minutach przestajemy myśleć o tym co się wydarzyło i patrzymy na kolejnego przeciwnika. Tak wygląda nasza mentalność. Wyniki drużyny są dobre, a liczba zwycięstw jest ważna, ale odstawmy to na bok.
The Reds staną jutro do walki z Watford, które po serii czterech meczów bez porażki zajmuje siódme miejsce w lidze.
Faworyt tego spotkania jest jednak jeden i to Liverpool będzie celował w kolejną zdobycz punktową.
- W Premier League każde spotkanie to wyzwanie, dlatego ta liga jest tak wymagająca. Przed nami znowu trudne zadanie.
- Najważniejsze są jutro trzy punkty. Musimy włożyć w nadchodzący mecz mnóstwo pracy. Przygotowaliśmy się dobrze i liczymy na udany występ.
- Każdy ligowy przeciwnik jest silny, więc nie ma łatwych meczów. Watford to dobry zespół, więc musimy zostawić na boisku sporo potu i ambicji.
Komentarze (0)