Boss: Nie stracimy impetu

Jürgen Klopp nie uważa, że przerwa reprezentacyjna będzie miała jakikolwiek wpływ na rytm gry wypracowany przez jego podopiecznych w minionych tygodniach. Podkreślił również, że woli skoncentrować się na przygotowaniach do sobotniego pojedynku.

Zdobycie 22 punktów w ostatnich 8 meczach, włączając w to efektowne zwycięstwo nad Watford tuż przed wymuszoną pauzą w rozgrywkach, sprawiło, że Liverpool rozpocznie mecz z Southamtonem z pozycji lidera tabeli Premier League.

Przed tym okazałym zwycięstwem nad Szerszeniami Liverpool odniósł także przekonujące zwycięstwo 4:2 nad Crystal Palace. Jednak na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni wielu z piłkarzy Kloppa musiało udać się w podróż, aby wywiązać się ze swoich obowiązków wobec reprezentacji narodowych.

Właśnie to skłoniło dziennikarzy do zapytania menadżera The Reds o to, czy taka sytuacja może przyczynić się do osłabienia impetu Liverpoolu w nadchodzącym spotkaniu.

- Absolutnie nie – odpowiedział na te pytania Klopp.

- Nie mówię tak dlatego, że nie zastanawiam się nad impetem naszej gry. Impet jest czymś, do czego można odwołać się po meczu. Wtedy mówimy sobie, że w kolejnym spotkaniu możemy wykorzystać nasz impet, ale tak naprawdę nikt nie wie, jak to działa.

- Jak opisać impet przed rozpoczęciem meczu? Postarajmy się jak najlepiej zaprezentować, zagrać w piłkę nożną, wprowadźmy w życie to, o czym rozmawiamy, wykorzystajmy to, co zaobserwowaliśmy w trakcie przedmeczowych przygotowań i temu podobne.

- Impet nie jest czymś, o czym można rozmawiać przed meczem, więc teraz nad nim się nie zastanawiam.

- Inne zespoły są w analogicznej sytuacji. Staram się wam tylko przedstawić naszą sytuację, ponieważ pytacie o możliwe trudności przed nadchodzącym spotkaniem, ale inne kluby stoją w obliczu podobnych wyzwań, także Southampton - José Fonte grał w barwach Portugalii. Nie wiem, gdzie grali ich inni piłkarze. Mają wielu piłkarzy, którzy musieli udać się w podróż, tak samo jak nasi zawodnicy, więc nie można powiedzieć, że ktoś ma pod tym względem lepiej lub gorzej. Jest, jak jest.

- Po powrocie piłkarzy ze zgrupowań nadchodzi pewien specyficzny moment. Zazwyczaj masz piłkarzy w pobliżu i możesz się im uważnie przyglądać, lecz nawet wtedy przytrafiają się kontuzje. Jednak to zupełnie inna sytuacja, kiedy możesz się przyglądać ich grze od tej, kiedy nie masz takiej możliwości.

- Ja nie jestem w stanie oglądać meczów reprezentacji Brazylii o 1:30 w nocy czy innej dziwnej porze. Jednak pobudka rano w dniu, kiedy taki mecz miał miejsce, to zupełnie inne doświadczenie. Pierwsze, co robisz, to patrzysz na swój telefon. Jeśli nie ma na nim żadnej wiadomości, to jest to pierwszy dobry znak.

Liverpool przegrał tylko 1 z ostatnich 14 spotkań na wszystkich frontach, więc dziennikarze poprosili Kloppa o ocenę czynników, które pozwoliły osiągnąć zespołowi taką dyspozycję.

- Umiejętności piłkarzy, wspólne treningi, podejście zawodników i ich decyzje, podejmowane na murawie – odpowiedział Klopp.

- Z pewnością także to, że jako sztab szkoleniowy wierzymy w swoje działania. Rzeczy, które realizujemy na treningach, mają pomóc drużynie i dlatego się ich podejmujemy. Jest tak także dzięki temu, co piłkarze robią na boisku, czyli ich praca, którą jak do tej pory wykonują wyśmienicie. To wszystko.