Boss: Divock był przygotowany
Według Jürgena Kloppa dzięki swojej determinacji do stawania się lepszym i nieustannej pracy nad swoją grą w Melwood Divock Origi był w najwyższej dyspozycji, kiedy pojawiła się potrzeba, aby wrócił do grającego składu Liverpoolu.
21-latek pojawił się w 34 minucie meczu z Sunderlandem, kiedy boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Philippe Coutinho. Następnie w połowie tygodnia znalazł się również wyjściowej jedenastce na mecz w EFL Cup.
W tych meczach Origi zdobywał kluczowe, otwierające wynik spotkania, bramki. Oba starcia zakończyły się zwycięstwem The Reds 2:0. Klopp uważa, że świadczy to o doskonałym podejściu młodego zawodnika do treningów.
- Mówiłem po meczu z Sunderlandem, że wyczucie czasu jest najważniejsze. Nie zawsze masz wpływ na to, kiedy nadejdzie ten moment, ale akurat w tym przypadku wszystko bardzo dobrze się złożyło, ponieważ Div był dokładnie dwa lub trzy tygodnie po powrocie do zdrowia, do rywalizacji i był w dobrej formie.
- Można rzec, że mieliśmy szczęście, że był gotowy, kiedy nadszedł ten specyficzny moment. Wydaje mi się, że każdy dostrzegł różnicę między jego obecnymi występami a poprzednimi, kiedy wchodził z ławki. Nie było mu wtedy lekko.
- Ma dopiero 21 lat, a w ostatnich miesiącach nie zaliczał zbyt wiele czasu na boisku, więc nie miał odpowiedniego rytmu. Jednak zawsze ciężko trenował i nigdy nie narzekał. Czasami jest tylko mniej pewny siebie, a czasami bardziej. Tak jednak ma każdy z nas w różnych aspektach życia.
- Naprawdę cieszę się, że pojawiła się dla niego ta okazja i był dobrze przygotowany, aby ją wykorzystać. Miło było się temu przyglądać.
Komentarze (1)