Prowadzenie 2:0 do przerwy
Liverpool nie dał szans swoim rywalom w pierwszej połowie i prowadzi 2:0. Najpierw sprytnym strzałem Boruca pokonał Sadio Mane, a później Divock Origi wykorzystał błąd Polaka i skierował piłkę do pustej bramki z ostrego kąta.
Komentarze (19)
nie ma dużo roboty, bo czyści zanim coś się zaczyna dziać. Świetnie czuje grę, odbiera piłke na wyprzedzenie rywala. Chociaż jego nieudane prostopadłe podanie do Firmino troche mówi o jego braku rytmu meczowego.
Frajerstwo do którego jesteśmy przecież przyzwyczajeni :D