Benteke: Nie chciałem być przegrany
Christian Benteke stwierdził, że opuścił Liverpool, aby uniknąć bycia przegranym na Anfield, lecz podkreślił, że nie było to spowodowane złymi relacjami z Jürgenem Kloppem, lecz chęcią spełniania się.
Belg trafił do the Reds latem 2015 roku za 32,5 miliona funtów, lecz zaledwie po jednym sezonie został sprzedany do Crystal Palace. Napastnik wyjaśnił na łamach gazety L'Equipe czemu zmienił pracodawcę.
- Zawsze były między nami dobre relacje - powiedział Benteke o niemieckim szkoleniowcu Liverpoolu.
- Spotkałem się z nim podczas mojego pierwszego sezonu w Aston Villi w 2013 roku, ponieważ chciał, żebym przeniósł się do Dortmundu... Z tego rodzaju rzeczami musisz się pogodzić.
- Musisz sprostać takim wyzwaniom. Kiedy Klopp przyjechał do Anglii, wybrał sobie graczy pasujących do jego taktyki. Ja nie byłem pośród jego pierwszych wyborów.
- Prawdopodobnie było więcej zawodników bardziej interesujących go ode mnie, którzy pasowali do jego koncepcji gry. Nie zachowywałem się jednak dziecinnie, nie płakałem, nie narzekałem, mimo że oczywiście chciałem grać. To było frustrujące.
Od czasu przenosin na Selhurst Park Benteke zdobył 8 bramek w 13 występach Premier League, pomimo nie najlepszych rezultatów, które notuje jego zespół.
- Oczywiście to dodaje mi pewności siebie. Nawet jeśli zanotujesz dobry występ, pomożesz zespołowi, to na koniec ludzie pamiętają tylko czy strzeliłeś bramkę, czy nie.
- To zasługa Alana Pardew, że tutaj przybyłem, ponieważ on we mnie wierzy. Musiałem dostać czas na boisku. Wcześnie zacząłem strzelanie, co było ważne.
- Nie możesz pozwolić sobie na poddanie się, pozostanie w sytuacji, gdzie jesteś na straconej pozycji, więc starasz się znaleźć rozwiązanie i być szczęśliwym. Odnalazłem to poprzez dołączenie do Crystal Palace i dzisiaj jestem szczęśliwy.
Komentarze (3)