Garrity: Ojo wraca do formy
Skrzydłowy Liverpoolu Sheyi Ojo, otrzymał od członków sztabu szkoleniowego jasny przekaz odnośnie tego, co musi uczynić, żeby otrzymać szansę występów w pierwszej drużynie prowadzonej przez Jürgena Kloppa. Młodzieżowy reprezentant Anglii powraca do formy po kontuzji pleców, która włączyła go z gry na ponad pięć miesięcy.
Ojo odbudowuje formę fizyczną w drużynie U-23. Od czasu powrotu do zdrowia zaliczył w niej trzy występy strzelając jednego gola. Tymczasowy menedżer zespołu Mike’a Garrity chwali postawę i zaangażowanie młodego piłkarza.
- Przez godzinę gry Sheyi stanowił ciągłe zagrożenie. Jest silny i szybki, w szczególności z piłką przy nodze.
- Taki zawodnik jak on sieje ciągłe spustoszenie w szeregach defensywy rywali. Ma on niezwykłe umiejętności, niemniej jednak powiedzieliśmy mu żeby był bardziej bezpośredni w sytuacjach jeden na jednego oraz w większym stopniu zaufał swoim możliwościom. Jeżeli chce zaimponować Jürgenowi Kloppowi, musi poprawić efektywność swoich zagrań oraz pokazać, że potrafi ciężko pracować dla drużyny, zarówno z piłką przy nodze jak i bez niej.
- Po tak długiej i ciężkiej kontuzji powrót do formy zapewne zajmie mu trochę czasu, jednak postawy w pierwszych połowach stanowią bardzo dobry prognostyk w rywalizacji o miejsce w pierwszej drużynie w niedalekiej przyszłości.
Po odejściu Michaela Beale’a z klubu, Mike Garrity tymczasowo kieruje drużyną U-23 Liverpoolu. Pierwszy raz poprowadził on drużynę w wygranym 3:2 meczu z Arsenalem Londyn. Jedną z bramek strzelił Sheyi Ojo.
- Odejście Michaela nie wpłynęło negatywnie na drużynę. Pracowałem z tą grupą piłkarzy przez około pięć lat, tak więc nie jestem dla nich anonimową osobą. Z niektórymi piłkarzami znamy się bardzo dobrze. W naszych przygotowaniach również nic się nie zmieniło. Piłkarze jedynie słuchają innego głosu na boisku i w szatni ale mam nadzieję, ze nie stanowi to dla nich problemu!
- Zwycięstwo nad Arsenalem bardzo mnie cieszy. Ten zespół stanowi grupa uczciwie trenujących piłkarzy. Naszym najważniejszym zadaniem jest kompletne przygotowanie ich do gry w pierwszej drużynie prowadzonej przez Jürgena Kloppa.
Kapitan drużyny U-23 Harry Wilson dwukrotnie pokonał golkipera Arsenalu. Powracający po kontuzji Shamal George również zaimponował swoją postawą na boisku.
- Statystyki Harry’ego wyglądają świetnie. Ma on znaczny wpływ na grę drużyny strzelając gole i asystując przy bramkach kolegów z drużyny. Jedyne nad czym musi cały czas ciężko pracować to konsekwencja w swojej grze. Jest tego świadomy i trenuje ciężko nad tym elementem.
- Shamal przez kontuzję był przez chwilę nieobecny i aktualnie powraca do pełnej sprawności. Niemniej jednak zaprezentował kilka świetnych interwencji i był pewnym punktem naszego zespołu.
James Pearce
Komentarze (0)