Firmino: Jestem silnym zawodnikiem
Jeśli obrońcy Premier League wierzą, iż przewaga fizyczna może zatrzymać Roberto Firmino to są w błędzie, co Brazylijczyk wielokrotnie już udowodnił. Numer 11 the Reds z 16 bramkami w 2016 roku urasta do roli najgroźniejszego napastnika w kraju.
Roberto potrzebował kilku miesięcy, aby zaaklimatyzować się w Liverpoolu po przenosinach z Bundesligi. Na początku pobytu w Anglii przyznał, że tempo tutejszej piłki jest o wiele szybsze niż w Niemczech.
Tempo jego pracy jest doskonałe, co sprawia, iż podczas meczu obrońcy nie odstępują go na krok, nawet w momencie gdy nie jest przy piłce.
Reprezentant Canarinhos ma wystarczające umiejętności, aby nawiązać walkę i wygrywać z zawodnikami, którzy wydają się fizycznie silniejsi od niego.
- Czasem ludzie postrzegają cię jako chudzielca, a później mówią „Och, nie, on jest silnym graczem” – powiedział Firmino dla oficjalnego magazynu Liverpool FC.
- Liczy się to co czujesz i co robisz na boisku. Nieważne jak chudy jesteś, ważna jest twoja psychika.
- Jeśli myślisz, że jesteś silny to takim się stajesz. Nie czujesz się wtedy zastraszony przez potężnych obrońców.
- Może kiedy jest się młodszym graczem to mogę pojawiać się pewne obawy, jednak kiedy jesteś starszy ten strach znika.
- Teraz u mnie nie ma strachu w ogóle.
Liverpool zmazał frustrację po porażce z Bournemouth i remisie z West Hamem wygrywając 3:0 z Middlesbrough. Wygrana na Riverside Stadium pozwoliła wrócić the Reds na właściwie miejsce czyli do grona faworytów do tytułu Premier League.
Firmino uchylił rąbka tajemnicy w jaki sposób Klopp motywuje swoich zawodników po doznanej porażce przed kolejnym meczem.
- Menedżer zazwyczaj mówi, że jeśli nie będziemy wykonywać założeń taktycznych to nie będzie tylko niezadowolony, ale także zdenerwowany.
- Mamy ten komfort, że menedżer zawsze szczerze prezentuje swoje emocje, dlatego wiemy kiedy robimy coś źle.
Komentarze (1)