Klopp: Zostaniemy w grze

Boss the Reds jest przekonany o sile swojego zespołu i wierzy, że jego podopieczni będą liczyli się w walce o tytuł ligowy do samego końca trwającego obecnie sezonu.

Przed rozpoczynającym się dzisiaj maratonem spotkań, menedżer podzielił się z dziennikarzami swoimi przemyśleniami co do mocy drużyny z Anfield.

Liverpool po raz ostatni zdołał wygrać ligę w 1990 roku, jednak w obecnym sezonie znajduje się w czołówce tabeli i mocno naciska liderującą Chelsea. Klopp twierdzi, że nie ma czasu na rozpamiętywanie przyszłości i nalega, aby skupić się na teraźniejszości i przyszłości.

- Nie jesteśmy w roku 1990 tylko 2016. Jesteśmy innym pokoleniem.

- Wszyscy kochają byłych zawodników i trenerów, którzy stworzyli wielki Liverpool, ale nie możemy powtarzać ich pracy tylko skupić się na wykonaniu swojej.

- Spróbujmy to zrobić. Jesteśmy naprawdę dobrym zespołem, a sam klub jest świetny. Nasi właściciele są idealnie ponieważ nie chcą sprzedawać kluczowych graczy. Nikt nie powinien opuszczać Anfield z powodu pieniędzy. Może nie jesteśmy najbogatszym klubem na świecie, ale stać nas na godne pensje.

- Obecnie przechodzimy fantastyczny czas i musimy go wykorzystać. Teraźniejszość wygląda dobrze, a przyszłość jest obiecująca.

- Nie oznacza to oczywiście, że pokonamy każdego. Co cieszy mnie nieco mniej to gdy po przegranym meczu ludzie mówią, że przypomina im się sezon 2004/05 kiedy zespół doznawał porażek z niewiadomych przyczyn.

- Nic nie jest takie samo. W naszym DNA nie ma nic co przekłada się na kiepską postawę w decydujących meczach.

- Jesteśmy młodzi, utalentowani, silni i tworzymy wspaniałą drużynę. Jedyny problem jest taki, że wokół nas jest kilka zespołów, które mogą powiedzieć to samo.

- Taki jest futbol. Życzenia pozostają tylko życzeniami, ale są prawdopodobne. Z pewnością będziemy liczyli się w walce o tytuł do samego końca.

- Rozgrywamy dobry sezon, ale do wygrania ligi potrzeba jeszcze nieco szczęścia w odpowiednich sytuacjach. No i oczywiście jak najmniej kontuzji.

- Patrząc na inne kluby takiej jak Manchester United, który gra dobrze cały mecz, a wygrywa spotkanie w ostatniej minucie, nie można mówić o jakości, lecz o szczęśliwym zbiegu okoliczności. Bardzo często jest to błysk jednego zawodnika lub przypadek. Szczęście ma ogromne znaczenie.

- Trzeba być na to gotowym i zwiększyć prawdopodobieństwo do maksimum. Cała reszta może zostać zaplanowana, a i tak przytrafi się porażka taka jak dla przykładu w Bournemouth.

- Ludzie w Liverpoolu tak długo czekają na tytuł, że po tym meczu pojawiły się głosy mówiące o przegranym sezonie. Nic takiego się nie stało.

The Reds tracą sześć punktów do liderującej Chelsea, ale zdaniem Kloppa w nadchodzących spotkaniach może dojść do kilku niespodzianek.

- Jeżeli przedłużą tą serię do końca, zdecydowanie zasłużenie sięgną po puchar i nikt nie może mieć co do tego wątpliwości.

- W tym momencie Chelsea ma najmniej problemów z kontuzjami. My straciliśmy Coutinho, Sturridge'a oraz Ingsa. Gdyby to spotkało Hazarda lub Costę, czy graliby tak samo?

- Sezon jest bardzo długi i pełen trudnych wyzwań. Oczywiście jest to zespół do ogrania, ale jednocześnie nie można zapomnieć o ich doświadczeniu i wysokiej formie.