Klavan: Słowa uznania dla Trenta
Ragnar Klavan pochwalił młodego defensora za wysiłek, jaki ten włożył dla zespołu we wczorajszym spotkaniu na Old Trafford. Trent Alexander-Arnold rozegrał cały mecz, a Liverpool zremisował z odwiecznym rywalem 1:1.
18-letni Scouser zastąpił na prawej obronie Nathaniela Clyne’a, który zmaga się z bolesnym urazem żeber. Bardzo dobry występ Trenta nie uszedł uwadze kolegów w szatni, a Ragnar Klavan jest więcej niż pod wrażeniem umiejętności swojego młodszego partnera z linii defensywy:
- Naprawdę wielkie pochwały należą się Trentowi. Wyjść na murawę zaledwie kilka godzin po tym, jak otrzymało się informację o włączeniu do podstawowej jedenastki i rozegrać takie spotkanie, to coś niesamowitego. Udowodnił, że ma wielkie umiejętności i że jest dobrym zawodnikiem.
Odnosząc się do końcowego wyniku spotkania, Estończyk przyznał, że po końcowym gwizdku miał mieszane uczucia, ponieważ dało się odczuć, że Liverpool był w stanie zgarnąć pełną pulę punktów.
- Jesteśmy nieco rozczarowani, ponieważ prowadziliśmy, a potem daliśmy im odrobić straty. Ogólnie rzecz biorąc, pokazaliśmy się z dobrej strony. Widoczne to było szczególnie w pierwszej połowie, kiedy mieliśmy więcej przestrzeni do gry. W drugiej połowie były takie momenty, kiedy znajdowaliśmy się pod nieco większą presją, ale także stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji.
- Kierowali mnóstwo dośrodkowań w nasze pole karne, bo to jeden z ich atutów, gdyż mają silnych i wysokich zawodników. Najbardziej widoczne było to pod koniec meczu, gdy wprowadzili Fellainiego. To był dobry pojedynek.
Klavan pochwalił również Simona Mignoleta, który po raz kolejny popisał się serią bardzo dobrych interwencji.
- Świetnie się spisuje. Zawsze jest na posterunku i wykonuje niesamowitą robotę.
W drugiej połowie na boisku pojawił się Philippe Coutinho, dla którego był to powrót do ligowych zmagań po wyleczeniu kontuzji. Wpływ Brazylijczyka na grę ofensywną Liverpoolu był natychmiastowy. Klavan uważa, że powrót Coutinho będzie dużym wzmocnieniem dla zespołu.
- Wszyscy widzieli, że praktycznie od razu po wejściu kilka razy dotknął piłkę i stworzył z tego dogodne okazje bramkowe. To piłkarz z olbrzymimi umiejętnościami i wszyscy cieszą się, że wrócił i znowu jest z nami.
Komentarze (2)