Clyne: Jesteśmy to winni kibicom
Przed zbliżającym się jutrzejszym starciem z Tottenhamem Nathaniel Clyne powiedział, że the Reds mają pewien dług wobec menedżera oraz kibiców, który będą musieli spłacić.
W bieżącym roku kalendarzowym podopieczni Jürgena Kloppa rozczarowują swoimi wynikami. Defensor the Reds wierzy, że starcie z Tottenhamem jest odpowiednim momentem, aby odzyskać wiarę i pewność siebie.
- Nie spełniliśmy pokładanych w nas oczekiwań w starciu z Hull i musimy teraz odpowiednio zareagować - powiedział Clyne dla Liverpool Echo.
- Jesteśmy winni zarówno menedżerowi, jak i naszym sympatykom prawdziwe widowisko.
- Kibice będą na nas liczyć, a my postaramy się dać im odpowiedni impuls. Od kilku meczów nie wygraliśmy u siebie, więc musimy się w końcu przełamać.
- Nie będzie to łatwe, ponieważ Tottenham jest jednym z najlepszych zespołów w lidze. Uważam, że możemy ich pokonać. W tym sezonie pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie wygrywać z najlepszymi. Musimy wrócić na właściwe tory.
W bieżącej kampanii podopieczni Jürgena Kloppa dość dobrze radzą sobie z zespołami zajmującymi czołowe miejsca w tabeli, jednakże ulegają takim drużynom jak chociażby Burnley, Bournemouth, Swansea czy Hull.
- Myślę, że te statystyki pokazuję jak ważne jest aby zachować czujność w każdym kolejnym spotkaniu.
- Jeżeli grając w Premier League spuścisz nieco z tonu, bardzo szybko możesz upaść. Każdy pojedynek jest niezwykle ciężki. Musisz zachować czujność oraz mentalność zwycięzcy przez cały czas.
- Udawała nam się ta sztuka w meczach z czołowymi drużynami, jednakże takie nastawienie powinno towarzyszyć nam w każdym kolejnym spotkaniu. Powinniśmy traktować Hull tak samo jak Chelsea.
- To był bardzo ciężki okres, jednakże nie straciliśmy naszego ducha walki i ciężko pracujemy, aby powrócić na właściwe tory.
Co zatem zrobili the Reds, aby podczas jutrzejszego starcia przełamać złą passę?
- Puściliśmy w niepamięć porażkę z Tygrysami. Nie możemy zadręczać się tym ani chwili dłużej.
- W tym tygodniu pracowaliśmy nad wieloma rzeczami: stałymi fragmentami gry, obroną całym zespołem oraz ruchem poszczególnych formacji podczas akcji ofensywnych. Musimy być jednością, bo tylko wtedy będziemy w stanie zgarnąć komplet punktów.
- Przed nami 14 pojedynków. Mamy jeszcze o co walczyć. Wierzę, że uda nam się zakończyć ten sezon w najlepszej czwórce.
Komentarze (0)