Barnes: Liverpool najlepszy z kontry
Były zawodnik Liverpoolu, John Barnes nie obawia się niedzielnego spotkania z Manchesterem City. Ekipa Jürgena Kloppa nie przegrała jeszcze spotkania z zespołami z czołowej szóstki.
Legenda the Reds twierdzi, że nie ma powodów do obaw przed jutrzejszym meczem, ponieważ zespół z Anfield jest najlepszy w wyprowadzaniu kontrataków w całej Premier League.
Wyniki Liverpoolu nad czołowymi zespołami robią wrażenie. The Reds pokonali już Chelsea, Everton, City, Tottenham i dwukrotnie Arsenal. Liverpool słabiej radzi sobie z drużynami walczącymi o utrzymanie. Wszystkie 5 porażek zespół Kloppa odniósł z zespołami z dolnej części tabeli.
Zdaniem Barnesa takie wyniki dobrze wróżą przed jutrzejszym starciem, ale również istnieje ryzyko wpadek w kolejnych spotkaniach z Bournemouth i Crystal Palace.
- Nie obawiam się spotkań z City, Tottenhamem czy Arsenalem - powiedział Barnes.
- Te drużyny grają otwarty futbol, a Liverpool jest najlepiej grającym z kontrataku zespołem w Anglii.
- Problemy pojawiają się, gdy gramy przeciwko drużynom głęboko broniącym się. Wtedy jedyne co możemy zrobić to zagrać piłkę do boku i dośrodkować ją w pole karne, a niestety nie mamy odpowiednich piłkarzy do takiego stylu gry.
- Ostatnio nie zagraliśmy dobrego meczu z Burnley, ale i tak go wygraliśmy. To dobra wiadomość.
- Nie boję się Tottenhamu czy Arsenalu i myślę, że jutro wygramy z Manchesterem City. Później przyjdą jednak kolejne mecze i myślę, że wtedy mogą pojawić się kłopoty - zakończył Barnes.
The Reds będą walczyć o bardzo ważne 3 punkty, które mogą okazać się kluczowe w walce o miejsce w czołowej czwórce. Zwycięstwo sprawi, że przeskoczymy Manchester City, który obecnie jest 3.
Komentarze (1)