Benteke: Nie mam żalu do Kloppa
Christian Benteke deklaruje, że nie ma nawet odrobiny żalu do Jürgena Kloppa. Belg mówi, że nie jest zły o to, że niemiecki menedżer zakończył jego karierę w Liverpoolu. Nie rozpatruje także swojego pobytu w byłym klubie w kategoriach porażki.
Napastnik wytrwał w Liverpoolu jedynie przez rok. Do klubu sprowadził go Brendan Rodgers latem 2015 r. Benteke strzelił 10 goli w 42 występach, ale po przybyciu Kloppa nie był w stanie wywalczyć sobie regularnych występów w pierwszej jedenastce. W 2016 r. został sprzedany do Crystal Palace.
W nowym klubie ma w swoim dorobku już 16 goli i wydatnie przyczynił się do zapewnienia Orłom pozostania w Premier League.
Dwie z tych bramek padły w minionym miesiącu w przegranym przez Liverpool 2:1 meczu na Anfield. Benteke podkreśla, że w trakcie tego spotkania nie motywował się chęcią udowodnienia Kloppowi, że ten mylił się odnośnie jego osoby.
- Nie mam podstaw do bycia złym na niego. Swego czasu byłem sfrustrowany, ale on nie jest osobą, która byłaby w stanie zaszkodzić temu, co już osiągnąłem lub temu, co jeszcze osiągnę. Jestem osobą, która woli podchodzić do takich spraw na zasadzie „skoro nie zadziałało tutaj, na pewno zadziała gdzieś indziej” – powiedział w wywiadzie dla Sport Foot.
- Czy na Anfield chciałem mu udowodnić, że źle mnie ocenił? Jestem tylko człowiekiem, ale nie chciałem w ten sposób motywować swojej gry. Kiedy trafiałem do siatki, starałem się ukryć radość, ale wewnętrznie bardzo się cieszyłem. Zachowałem jednak szacunek dla byłych barw. Wielu innych piłkarzy pewnie sprowokowałoby menedżera i kibiców w takim momencie. Ja taki nie jestem.
Odnosząc się ogólnie do swojej kariery w Liverpoolu, Belg powiedział:
- Śmieję się, kiedy ludzie mówią mi, że przeciwko Liverpoolowi strzeliłem prawie tyle samo bramek, ile zdobyłem w ich barwach. Jednak w Liverpoolu prawie wcale nie grałem, a pomimo tego uzbierałem 9 ligowych goli.
- Moim zdaniem o porażce można mówić wtedy, kiedy zaczynasz jakąś pracę, kończysz ją i jej efekt jest nieodpowiedni. W Liverpoolu nie miałem możliwości pokazania pełni swoich umiejętności, więc nie można mówić o mojej porażce.
Komentarze (3)